Flesz dnia: BELUSHI, RAMONE, HADEN, FARRELL, LEGENO

Fot. YouTube
Fot. YouTube

Dziś głównie smutno, sentymentalnie, hagiograficznie i apologicznie... Zapraszamy na kulturalny flesz dnia!

Ponuro dlatego, że świat pożegnał w ostatnich dniach dwóch wielkich muzyków: Charliego Hadena i Tommy'ego Ramone. Zacznijmy od tego pierwszego. Artysta, który dożył sędziwego wieku 76 lat był prawdziwą legendą jazzu. Znany kontrabasista i kompozytor radość życia czerpał właśnie z tego gatunku. Choć już w wieku 14 lat, ze względu na poważną chorobę, musiał porzucić marzenia o karierze wokalisty, nie poddał się i swoje przyszłe losy złączył z muzyką.

Do historii muzyki przeszła jego owocna współpraca z artystami pokroju Johna Coltrane'a, Dizzy'ego Gillespie'a i Pata Metheny'ego. To zapewni mu nieśmiertelność.

Na swoje miejsce w wieczności zapracował też Tommy Ramone, współtwórca kultowego zespołu The Ramones. Perkusista, który zakończył swój żywot przedwcześnie w wieku 62 lat (cierpiał na nowotwór dróg żółciowych) był współtwórcą zespołu, który pozostawił niezatarty ślad na XX-wiecznej muzyce. Gdyby nie panowie Ramones, nie znalibyśmy punk rocka.

Swoje ostatnie dni Tommy Ramone, a właściwie Tamas Erdelyi (artysta urodził się w Budapeszcie) spędził w nowojorskim hospicjum.


Niestety strata dotknęła również świata filmu. W niewyjaśnionych okolicznościach zmarł Dave Legeno. Choć facet nie należał to ścisłej czołówki aktorów, to jednak wszyscy znają wilkołaka Fenrira Greybacka z cyklu filmów o Harrym Potterze. Właśnie ta rola przyniosła temu 50-letniemu zawodnikowi MMA (sic!) największą popularność.

Ciało aktora znaleziono po 4 dniach w Dolinie Śmierci. Jako najbardziej prawdopodobną przyczynę śmierci podaje się przegrzanie organizmu.


Dzisiejszego flesza kończymy jednak pozytywnymi informacjami, zwłaszcza dla fanów Jamesa Belushiego i Collina Farrella. Ten pierwszy ma zagrać w filmie "The Whole Truth" w reżyserii Courtney Hunt. W obsadzie dramatu sądowego nie zabraknie znanych nazwisk.

W „The Whole Truth" Reeves wcieli się w rolę adwokata, walczącego o uniewinnienie swojego nastoletniego klienta (znany z filmu „Królowie lata" Gabriel Basso), oskarżonego o morderstwo. Renée Zellweger wcieli się w rolę matki nastolatka, a Belushi w jego ojca -

relacjonuje stopklatka.pl.

Jak widać, Belushi ma okazję się odmłodzić.

Natomiast Collin Farrell może wystąpić w drugiej edycji popularnego serialu "Detektyw". Chociaż wyciek informacji o negocjacjach między aktorem a producentami ucieszył fanów Farrella, telewizja HBO nie potwierdza tych doniesień.

Myślę, że zaangażujemy znane nazwiska, ale gdy zaczynaliśmy pracę nad pierwszym sezonem, nie na tym nam najbardziej zależało. To nie był nasz główny cel. Dobre scenariusze przyciągają świetnych aktorów -

powiedział Michael Lombardo z HBO.

O ile to prawda, pozostaje mieć nadzieję, że Farrell nie zawiedzie nadziei. W końcu odtwórcy głównych ról w pierwszej serii - Woody Harrelson i Matthew McConaughey wysoko zawiesili poprzeczkę.

gah

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.