JOHANSSON, JOYCE i PIŁKA NOŻNA - literacki FLESZ tygodnia

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. Facebook
fot. Facebook

Scarlett Johansson pozywa pisarza, iracki poeta tłumaczy Joyce'a dla zdrowia, słynni pisarze o piłce nożnej. Zapraszamy na literacki flesz tygodnia.


Johansson pozywa!

I to pozywa za rzecz dość absurdalną. Oto francuski pisarz Grégoiremu Delacourt napisał książkę-hołd dla Johansson. Łudząco podobna do aktorki bohaterka walczy ze światem, który postrzega ją wyłącznie jako obiekt seksualny. Stara się pokazać prawdę o sobie samej. Jednak aktorka nie jest zadowolona nawet z tak wysublimowanego hołdu i zażądała odszkodowania za bezprawne wykorzystanie jej wizerunku. Sąd we francji wreszcie uznał pisarza winnym ale tylko jednego zarzutu - zniesławienia. Pozostałe roszczenia oddalił. Delacourt musi zapłacić 2,5 tys. euro odszkodowania i drugie tyle kosztów sądowych. A my sądzimy, że Hollywood musi strasznie cienko prząść skoro aktorka posuwa się do tak absrudalnych pomysłów by zdobyć pieniądze.

Tłumaczy Joyce'a dla zdrowia

Salah Niazi to iracki poeta, który w latach 60-tych przybył do Wielkiej Brytanii. Przebywając na emigracji dalej zajmował się literaturą, w tym tłumaczeniem. Dlaczego? Ponieważ tłumaczenie pomagało mu w ochronie zdrowia psychicznego. "Powód, dla którego się za to zabrałem, nie miał nic wspólnego z tłumaczeniem. Chroniłem swoje zdrowie przed wiadomościami o wojnach w Iraku. Nie mogłem już znieść patrzenia na telewizję dzień i noc. Wielu moich irackich przyjaciół w Europie, których znałem, dostało ataku serca. Tak więc, aby chronić swoje zdrowie, powiedziałem: pozwólcie mi zająć się czymś trudnym i zapomnieć o wszystkich wojnach i zabójstwach. W pierwszej kolejności zabrałem się za preislamską poezję, która zawiera bardzo trudne słowa i strukturę zdań, a potem za czytanie dzień i noc słownika angielskiego. Ale to nie pomogło. Postanowiłem więc zająć się ‘Ulissesem’" - mówi Niazi. Obecnie jest jednym z najlepszych tłumaczy Joyce'a w świecie arabskim. Tłumaczenie zajęło mu 30 lat. Gratulujemy!

Słynni pisarze mówią o futbolu

Orwell, Kundera, Krajewski i wielu innych pisarzy fascynowało się piłką nożną. Przy okazji mundialu warto zobaczyć co mówili o niej i pisali sławni pisarze.

George Orwell:

Futbol nie ma nic wspólnego z fair play. To nienawiść‚ zazdrość‚ samochwalstwo‚ pogarda dla przepisów i sadystyczna przyjemność z bycia świadkiem przemocy. Inaczej mówiąc‚ to wojna minus wystrzały.

Milan Kundera:

Istnieje coś takiego, jak codzienna, zwyczajna, pospolita ekstaza: ekstaza gniewu, ekstaza prędkości za kierownicą, ekstaza rozdzierającego uszy hałasu, ekstaza na stadionie piłkarskim.

Marek Krajewski:

Pojedynek piłkarski jest dla mnie zamiennikiem wojny. To jest dobre, gdy potrafimy negatywne uczucia, jak wrodzoną nam ewolucyjnie niechęć do obcych, przekształcić w pojedynek sportowy.

Oscar Wilde:

Rugby to gra barbarzyńców‚ uprawiana przez dżentelmenów. Futbol to gra dżentelmenów uprawiana przez barbarzyńców.

Vladimir Nabokov:

Miałem bzika na punkcie stania na bramce. W Rosji i w krajach łacińskich tę rycerską sztukę zawsze otaczał nimb szczególnej chwały. Za powściągliwym, samotnym, niewzruszonym mistrzem bramki biegną ulicami zauroczeni chłopcy. Jako obiekt rozemocjonowanej adoracji może on rywalizować z matadorem i asem pilotażu. Jego sweter, czapka z daszkiem, nakolanniki, rękawice sterczące z bocznej kieszeni szortów odróżniają go od reszty drużyny. Jest samotnym orłem, człowiekiem zagadką, ostatnią deską ratunku.


Życzymy spokojnego weekendu!

Arkady Saulski

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych