Chociaż od śmierci Peaches Geldof (córki legendarnego Boba Geldofa) minęły już prawie trzy miesiące, jej rodzina i znajomi wciąż nie mogą ukryć smutku. Głos zabrał w końcu jej ojciec.
25-letnia modelka osierociła dwójkę dzieci. Zrozpaczeni ojciec i mąż podkreślają, jak wielką stratą jest dla nich odejście Peaches. Śledczy przez długi czas nie potwierdzili żadnej z przyczyn zgonu modelki. Z kolei tabloidy od początku spekulowały na temat tego, dlaczego córki Geldofa nie ma już wśród żywych. Jedna z teorii głosiła nawet, że to z powodu jej... wegetarianizmu (sic!).
Coraz głośniej mówiło się jednak o tym, że Peaches poszła w ślady swojej matki, Pauli Yates. Znana prezenterka telewizyjna zmarła w wieku 41 lat w dziesiąte urodziny swojej córki. Według prokuratora przyczyną jej zgonu było przedawkowanie narkotyków. Niestety straszny nałóg zabrał Geldofowi również ukochane dziecko. Peaches zmarła z powodu przedawkowania heroiny.
Podobno czas leczy rany. W przypadku Boba Geldofa pozwolił mu na udzielenie wypowiedzi nt. śmierci córki...
Mogę z kimś rozmawiać, mogę po prostu spacerować, ale muszę być bardzo ostrożny, bo to wciąż świeża sprawa. Życie toczy się dalej, ale zdarza mi się, że nagle przypomina mi się Peaches i to, co się stało -
powiedział Geldof.
Gdy byłem w zeszłym roku w trasie, podeszła do mnie grupa ludzi. Jeden z nich powiedział do mnie "Jesteś ojcem Peaches Geldof, prawda?". Nie miałem nic przeciwko, lubiłem być "ojcem Peaches Geldof" -
dodał muzyk.
gah/Onet
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kultura/251562-bob-geldof-ze-lzami-w-oczach-mowi-o-smierci-corki-peaches