BOB GELDOF ze łzami w oczach mówi o śmierci córki PEACHES

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. YouTube
Fot. YouTube

Chociaż od śmierci Peaches Geldof (córki legendarnego Boba Geldofa) minęły już prawie trzy miesiące, jej rodzina i znajomi wciąż nie mogą ukryć smutku. Głos zabrał w końcu jej ojciec.

25-letnia modelka osierociła dwójkę dzieci. Zrozpaczeni ojciec i mąż podkreślają, jak wielką stratą jest dla nich odejście Peaches. Śledczy przez długi czas nie potwierdzili żadnej z przyczyn zgonu modelki. Z kolei tabloidy od początku spekulowały na temat tego, dlaczego córki Geldofa nie ma już wśród żywych. Jedna z teorii głosiła nawet, że to z powodu jej... wegetarianizmu (sic!).

Coraz głośniej mówiło się jednak o tym, że Peaches poszła w ślady swojej matki, Pauli Yates. Znana prezenterka telewizyjna zmarła w wieku 41 lat w dziesiąte urodziny swojej córki. Według prokuratora przyczyną jej zgonu było przedawkowanie narkotyków. Niestety straszny nałóg zabrał Geldofowi również ukochane dziecko. Peaches zmarła z powodu przedawkowania heroiny.

Podobno czas leczy rany. W przypadku Boba Geldofa pozwolił mu na udzielenie wypowiedzi nt. śmierci córki...

Mogę z kimś rozmawiać, mogę po prostu spacerować, ale muszę być bardzo ostrożny, bo to wciąż świeża sprawa. Życie toczy się dalej, ale zdarza mi się, że nagle przypomina mi się Peaches i to, co się stało -

powiedział Geldof.

Gdy byłem w zeszłym roku w trasie, podeszła do mnie grupa ludzi. Jeden z nich powiedział do mnie "Jesteś ojcem Peaches Geldof, prawda?". Nie miałem nic przeciwko, lubiłem być "ojcem Peaches Geldof" -

dodał muzyk.

gah/Onet

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych