Ufff... Hosanna! Doda nie straciła głosu! - obwieściły mniejsze i większe pudelki. Okazało się, że gwiazdka zaśpiewa na ESKA Music Awards.
W ostatnim czasie byliśmy bombardowani niemal apokaliptycznymi, pełnymi histerii wpisami o tym, że "królowa" (cokolwiek miałoby w tym przypadku znaczyć) straciła głos. Okazało się, że były to tylko plotki, kto wie czy nie produkowane przez macherów od popularności medialnych wydmuszek.
Pogłoski zdementowała asystentka wokalistki.
Absolutnie to nieprawda, Doda nie straciła głosu. Natomiast miała ostre zapalenie tchawicy i krtani. Tydzień temu przechodziła leczenie zabiegami jonoforezy. Teraz czuje się lepiej. Jest pod okiem lekarzy specjalistów. Zapalenie nie przeszkadza w śpiewaniu -
powiedziała Ewa Nowak (cyt. za muzyka.onet.pl).
Głos w sprawie zabrała również sama Doda, która zeszła z różowego piedestału pokusiła się o przemówienie do ludu pracującego miast i wsi.
Zabieram się do pracy nad show, które otworzy Eska Music Awards. 8 minut i same światowe hity w moim wydaniu jakie numery, które zawojowały listami przebojów przez ostatni rok chcielibyście usłyszeć ? -
napisała Rabczewska.
Czyli, jak zwykle, wiele hałasu o nic... A taki pan Zenek Martyniuk śpiewa tyle lat i nikt nie śmie nawet puścić plotki, że stracił głos. Oto dowód:
gah/Onet
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kultura/251524-doda-jednak-nie-stracila-glosu-jakie-szczescie
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.