Nawet CELEBRYCI wyjeżdżają z POLSKI. Gwiazdor TVN jedzie do Australii

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. YouTube
Fot. YouTube

Wygląda na to, że nie tylko Jarosław Kuźniar zamarzył sobie opuszczenie tego kraju. Leszek Lichota, aktor znany z TVN-owskich seriali "Na Wspólnej" i "Prawa Agaty" postawił na emigrację.

Chociaż aktor nie mógł narzekać na zarobki (w końcu regularne występu w znanych produkcjach telewizyjnych to marzenie każdego artysty, który chce żyć z aktorstwa). Ponadto Lichota próbował swoich sił w gastronomii. Po zamknięciu lokalu z burgerami, aktor zrezygnował również z dalszego prowadzenia baru.

Za niespełna rok pakujemy dzieci, mamę Ilony i wyjeżdżamy na rok do Australii. Chcemy korzystać z życia teraz, kiedy mamy taką możliwość, siłę i zdrowie. Kiedy dzieci chcą spędzać z nami czas. Chcemy przeżyć razem przygodę życia, dlatego całą wyprawę przygotowujemy bardzo dokładnie. A widzowie nawet nie zauważą nieobecności. Praca w serialu daje takie możliwości - wiele odcinków można nagrać do przodu. Dzieci pójdą tam do szkoły, znajdziemy jakiś dom. Bo marzenia trzeba realizować, a nie tylko marzyć. Czasem o tym zapominamy -

powiedział Lichota w rozmowie z magazynem "Grazia".

Może trochę postraszyliśmy tą emigracją, ale często roczny wyjazd z całą rodziną przekształca się w dożywotnie (ba, nawet wielopokoleniowe) opuszczenie ojczystego kraju.

Pytanie tylko, czy ktoś taki jak Lichota mógłby liczyć na rólki w australijskich sitcomach w przerwie między surfowaniem a obserwowaniem zachodu słońca na werandzie lichego domku na wybrzeżu... W końcu lepsze to niż "ch...j, d...a i kamieni kupa" jako rzekł Jego Ekscelencja minister spraw wewnętrznych Bartłomiej Sienkiewicz.

Dodajmy, że pan minister jest z tych Sienkiewiczów...

gah

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych