Nie żyje BOBBY WOMACK twórca hitów Rolling Stones i Janis Joplin

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. materialy prasowe
fot. materialy prasowe

Chrapliwy, szorstki głos Womacka uznawany był za jeden z najważniejszych soulowych głosów ostatnich sześciu dekad. Legendarny piosenkarz zmarł w piątek w wieku 70 lat. Nie odchodził w osamotnieniu, towarzyszyło mu wsparcie najbliższych i fanów.

Bobby Womack został wprowadzony do Rock and Roll Hall of Fame w 2009 roku. W zeszłym roku wyjawił w wywiadzie dla BBC 6, że ma wczesne objawy choroby Alzheimera.

Dzięki wsparciu wielu dobrych lekarzy, mojej rodziny i wszystkich moich wspaniałych fanów, nadal będę pisać i wykonywać dobrą muzykę tak długo, jak tylko będę w stanie to robić

  • powiedział CNN po rozpoznaniu choroby.

Podziękował swoim fanom za ich modlitwy i oraz życzenia, dodając:

naprawdę doceniam i czuję tę miłość.

Niestety wspomniana diagnoza była puentą dla innych problemów zdrowotnych, w tym cukrzycy, raka płuc, prostaty i jelita grubego. Był także uzależniony od narkotyków.

Nie sposób ot, tak sobie zanalizować twórczości i życia Womacka. Warto jednak skoncentrować się na ostatnich latach jego twórczości, gdyż pomimo wieku rozpoczął nowy rozdział w swojej karierze podpisując kontrakt z niezależna wytwórnia XL Recordings. Efektem są dwie płyty: "The Bravest Man in the Universe" ( 2012) i "The Best is Yet to Come" (2014).

Płyta, która dopiero będzie wydana w tym roku, a jednoczenie dwudziesta ósma solowa w jego karierze jest niezwykłym i wymownym zakończeniem jego kariery. Nie ma niedomówień, "The Best is Yet to Come" jest w pełni muzycznie rozwojowym, a jednocześnie świadomym głosem pożegnania się z fanami. Stworzona z miłości, jest także ukłonem w stronę innych muzyków, Roda Stewarta, Snoop Dogga, B.B. Kinga, Erica Claptona, Ronnie Wooda, Teena Marie, Ronnie Isley i Stevie Wondera, z którym zaśpiewał w kompozycji "Cousin Henry". Płyta zawiera również kompozycje, które przyniosły rozgłos piosenkarzowi, ponownie nagrane "I Wish He Didn't Trust Me So Much" i "Diamond Girl".

Smaczkiem jest także fakt, że Womack postanowił poddać się producenckiej wizji Damona Albarna ( pokłosie współpracy z projektem Gorillaz ) i Richarda Russella.

Ważniejszą jest jednak płyta wydana w 2012 roku. "The Bravest Man In The Universe" był bowiem pierwszym albumem Bobby'ego Womacka od dwunastu lat.

Człowiek, którego talent jako wokalisty, gitarzysty i kompozytora dorównywał jego samo okaleczającej się uczciwości, odrzucił trzy albumy, które stworzył na przełomie milenium, postrzegając pierwszy album wydany dla XL Recordings jako pierwszy od czasu wydanego w 1994 roku albumu "Resurrection".

Na tych trzech zagubionych albumach ("Back to My Roots" 1999, "Traditions" 1999 i "Christmas Album" 2000) i kilku występach w tamtym czasie, Bobby Womack był w jakimś sensie nieobecny.

W 2000 roku był „Christmas Album", ale jeśli mam być szczery, to nie wydałem albumu od 18 lat. Jeśli chodzi o muzykę to poddałem się. Nie miałem tego pożądania, które powinno się mieć. Czułem, że jestem w tej branży za długo... jak stary wojownik

  • rozbrajająco analizował siebie Womack.

Na szczęście Damon Albarn miał pomysł. Postanowił zaprosić tego ostatniego soulowca do współpracy z Mosem Defem przy utworze "Stylo", jednej z najlepszych kompozycji Gorillaz na płycie "Plastic Beach" z 2010 roku. Potrzebował tylko odpowiedniej chwili. W 2009 roku Bobby Womack został wprowadzony do Rock And Roll Hall Of Fame, a także podniósł się po długotrwałym uzależnieniu od kokainy i alkoholu.

Współpraca przy "Stylo" poszła tak dobrze, że Womack nagrał również na "Plastic Beach" utwór "Cloud Of Unknowing", a także "Bobby In Phoenix", który trafił na wydany w 2010 roku album Gorillaz "The Fall". To był początek przyjaźni, którą scementowała wspólna pięćdziesięciokoncertowa światowa trasa promująca album "Plastic Beach".

W końcu Womack zdecydował się wrócić na ring i podjąć walkę.

Cudownie jest widzieć śpiewającego Bobby'ego Womacka

  • mówi Albarn.

Nie był tak naprawdę w studiu i nie występował od prawie piętnastu lat i myślę, że uważał, że nie będzie już tego robił. Jednak jego ogień wrócił. To jest uczta dla wszystkich, bo świat z Bobby'm Womackiem jest wspanialszym miejscem.

"The Bravest Man In The Universe" był również współprodukowany przez Damona Albarna i Richarda Russella z XL Recordings. Został nagrany podczas trzech głównych sesji pomiędzy październikiem a grudniem 2011 roku. Dwie dobyły się w należącym do Albarna londyńskim Studio 13, zaś pozostała w nowojorskim Manhattan Center, usytuowanym nad legendarną salą Hammerstein Ballroom. Dopełniły je dodatkowe sesje w XL Studio i domowym studiu Russella w Londynie. Cała trójka była odpowiedzialna z skomponowanie wszystkich dziesięciu piosenek, a kompozytorsko wsparł ich wieloletni współpracownik Bobby'ego, Harold Payne. **Wyjątkiem są radykalnie przearanżowane "Deep River" i "Jubilee (Don't Let Nobody Turn You Around)". Gościnny wkład wokalny na płycie mają także Lana Del Ray w "Dayglo Refelection" i malijska wokalistka Fatoumata Diawara w "Nothin' Can Save You".



W efekcie powstał elektryczny, świecki album gospel. Jednak ta klasyfikacja nie oddaje siły jaka drzemie w tej płycie, ani nie oddaje radości, jaką przynosi słuchanie jednego z najlepszych wokalistów soulowych, który ponownie sięga nieba... Richard Russell, jako szef firmy płytowej, miał pewne oczekiwania związane z "The Bravest Man In The Universe". Zapowiadał wydawnictwo z entuzjazmem, który stał się muzycznym proroctwem:

Mam nadzieję, że ludzie słuchając Bobby'ego będą nim podekscytowani i zdają sobie sprawę jak jest wspaniały. Dzięki czemu sięgną po jego starsze płyty. Bo powinno się nim interesować dużo więcej ludzi. Bobby uważa, że jest to jego najlepszy album. I fakt, że on tak uważa sprawia, że już jest to wielki sukces.

Bobby Womack był twórcą min. hitów Rolling Stones i Janis Joplin. Zmarł 27 czerwca 2014, miał 70 lat.

rep / SRec

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Autor

Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych