W końcu film o ratowaniu ŻYDÓW przez Polaków. Twórcą jest scenarzysta RÓŻY

PISF dofinansował na kwotę 60 milionów złotych 7 polskich filmów. Wśród szczęśliwców Holland, Majewski, Bajon, Adamik, i Michał Szczerbic, który opowie o uratowanej przez Polaków żydowskiej dziewczynce. Czy w końcu zaczynamy mówić pozytywnie o własnej historii?

Producenci ubiegali się w sumie aż o ponad 59 mln zł. Eksperci rozdysponowali 100% środków przeznaczonych na sesję 2/2014 - 18 mln zł. Biorąc pod uwagę ograniczone środki finansowe, zdecydowali o dofinansowaniu siedmiu projektów filmowych, w tym dwóch debiutów. Trzy z dofinansowanych przedsięwzięć, to koprodukcje międzynarodowe. Liderzy skierowali także dwa projekty do poprawek, przyznali jeden list intencyjny na kwotę 2 mln zł, a jeden projekt skierowali do następnej sesji.

ogłosiła kilka dni temu szefowa PISF Agnieszka Odorowicz. O filmach dofinansowanych pisze „Gazeta Wyborcza”.

„70-letni Michał Szczerbic, jeden z najbardziej znanych w Polsce kierowników produkcji, ma z kolei zrealizować "Sprawiedliwego" (budżet 4 mln zł, list intencyjny na 2 mln). Opowieść o II wojnie światowej, ale oglądanej z perspektywy 6-letniej dziewczynki, Żydówki przechowywanej przez mieszkającego w niewielkiej wsi mężczyznę (zagra go prawdopodobnie Jacek Braciak). Po latach - już jako dorosła kobieta - bohaterka wraca do niego i próbuje skłonić go, by przyjął medal "Sprawiedliwy wśród Narodów Świata". Ten jednak nie chce. Przekonuje, że to kwestia przyzwoitości- czytamy w „GW”. Na razie nie wiadomo nic więcej o produkcji.

Czy to oznacza, że zaczynamy doceniać bohaterstwo zwykłych Polaków w czasie II Wojny Światowej, który są najliczniejszą grupą etniczną w „Sprawiedliwych wśród Narodów Świata”? Czy polska kinematografia w końcu uderzy w niesprawiedliwy wizerunek Polski jako siedliska antysemitów, który jest powtarzany nie tylko w kinie zachodnim, ale również polskim? Po „Pokłosiu” potrzebujemy filmu, który w prawdziwym świetle pokaże trudne, ale ostatecznie dla Polaków pozytywne aspekty wspólnej historii naszych narodów. Michał Szczerbic jest autorem bardzo dobrego scenariusza „Róży” Wojtka Smarzowskiego, "Prawa Ojca" oraz pracował przy scenariuszu "Wiedźmina" choć nie wymieniony został w czołówce.

Szczerbic był kierownikiem produkcji wielu znakomitych filmów Krzysztofa Zanussiego czy Jana Jakuba Kolskiego. Pracował też przy „Liście Schindlera”, „Jakub Kłamca” czy „Król Olch”. Czy w historii honorowego Polaka, który ratuje żydowski dziecko zobaczymy tą samą przenikliwość, co w „Róży”?

To dla mnie historia osobista, taki medal dostała moja mama.

mówi w „GW” Szczerbic. Czy dotychczasowy kierownik produkcji i scenarzysta poradzi sobie jednak z reżyserią tak poważnego filmu? Nie można zapominać, że będzie to debiut po tej stronie kamery 70 letniego filmowca jako reżysera. Mimo obaw trzymamy kciuki i czekamy na pierwszy polski film o ratowaniu przez Polaków Żydów podczas piekielnej wojny.

Q/PISF/GW