Kraków słynie z bogactwa kulturalnego i wszelkich imprez. Mało kto jednak wie, że Królewskie Miasto niebawem stanie się miejscem kultu Jamesa Joyce'a, na polskim (i nie tylko) podwórku znanego przede wszystkim z napisania powieści "Ulisses".
Dawna stolica Polski będzie jednym z miast, które 16 czerwca w ramach obchodów Bloomsday upamiętnią twórczość pisarza. W programie przewidziano m.in. premierę filmu zrealizowanego dla uczczenia 75. powstania książki "Finneganów tren". Po projekcji przewidziano dyskusję, a po niej... kolejny panel. W końcu o kulturze warto rozmawiać...
Być może tegoroczne obchody spotkają się z większym zainteresowaniem, niż początkowo spodziewali się inicjatorzy imprezy. Wszystko za sprawą odkrycia naukowca z Uniwersytetu Harvarda.
Okazało się bowiem, że Joyce tracił wzrok przez... kiłę. Taki wniosek wyciągnął niedawno Kevin Birmingham, wykładowca historii i literatury. Skąd? Pan badacz, zgodnie ze swoją profesją, przebadał listy Joyce'a z których wynikało, że lecząc swoje dolegliwości stosował związek arsenu i fosforu - Galyl. Przed wynalezieniem penicyliny, to właśnie Galyl był stosowany do leczenia kiły.
Dlaczego Birmingham zdecydował się odkryć karty akurat teraz? **Ano zapowiedział wydanie swojej książki o "Ulissesie" i jego autorze - "The Most Dangerous Book" właśnie na 16 czerwca. Trzeba promować...
Data w tym przypadku nie jest przypadkowa. I nawet nie trzeba dopatrywać się spisku.
gah
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kultura/251377-krakow-czci-joycea-autora-kultowego-ulissesa