Prawosławni nie chcą MANSONA. "Chcecie, by Rosja przejęła takie europejskie wartości z Conchitą?"

"Na koncercie wkłada mikrofon do odbytu i śpiewa. Czy pozwolicie dzieciom tam być?" – apelują prawosławni w Nowosybirsku, którzy chcą odwołania koncertu Marylina Mansona.

O sprawie pisze TVN24.pl. Burmistrz miasta nie wie jednak kim jest Marylin Manson i nie ma uprawnień by zakazać koncertu. Jednak prawosławni aktywiści zażądali od niego by zakazał występu kontrowersyjnemu muzykowi. Wysłali też protest do Ministerstwa Kultury. Władze miasta 17 czerwca ponownie rozpatrzą wniosek przeciwko muzykowi uznanemu przez wiele chrześcijańskich organizacji za „antychrysta”, satanistę i osobę demoralizującą młodzież.

Podczas występów pali Biblię, tańczy w strojach kapłańskich, śpiewa bluźniercze piosenki. Promuje też antywartości i rozwiązły tryb życia"

napisali we wniosku prawosławni aktywiści. Jedna z nich postawiła wręcz szokującą tezę.

Wkłada mikrofon do odbytu i śpiewa! Czy pozwolicie dzieciom tam być? Jesteśmy przeciwko wartościom, które degenerują dziś młode pokolenie! Cóż, widziałam co najmniej jeden klip z jego albumu. To horror. Każdy psycholog stwierdzi, że to wpływa na psychikę, zwłaszcza nastolatków. Teksty jego piosenek - o narkotykach, gwałtach i buncie przeciwko rodzicom - wyśmiewają wszystkie wartości moralne! Chcecie, by Rosja przejęła takie europejskie wartości? Gdzie Conchita Wurst promuje homoseksualizm, a dzieci są deprawowane w wieku czterech lat? Ja - nie!

-pytała w rozmowie z portalem Snob Olga Anufriewa z grupy inicjatorów walczących o odwołanie koncertu.

Cóż, znów część polskiej radykalnej prawicy będzie mówić, że kraj Władimira Putina jest ostoją konserwatyzmu i normalności. I patrząc na Mansona można nawet tą populistyczną i karkołomną tezę zrozumieć. Na szczęście Manson nie jest reprezentantem dla naszej cywilizacji. Warto jednak analizować jak Rosjanie nawet koncert kogo takie potrafią przełożyć na swoją propagandę...

Q