TIM ROTH jako... RASISTA. Aktor zagra w filmie o MARTINIE LUTHERZE KINGU

Czytaj więcej 50% taniej
Subskrybuj
Fot. YouTube
Fot. YouTube

Wygląda na to, że długo zapowiadana filmowa biografia Martina Luthera Kinga powoli nabiera kształtów. Właśnie media obiegła informacja, że w rolę zwolennik segregacji rasowej wcieli się Tim Roth.

Dla uściślenia warto dodać, że film "Selma", który wyprodukuje znana osobowość telewizyjna Oprah Winfrey, nie będzie typową laurką opowiadającą wyłącznie o życiu wybitnego człowieka. To dramat, którego akcja koncentruje się wokół wydarzeń, które w 1965 roku wydarzyły się w tytułowej Selmie - mieście w Alabamie, przez które przeszedł marsz czarnoskórych Amerykanów domagających się równouprawnienia.

Pomysłowi realizacji filmu od początku towarzyszyły dywagacje na temat tego, kto stanie za kamerą. Ostatecznie kwestia tego, kto zasiądzie na zaszczytnym krześle z napisem "Director" została rozwiązana...

Początkowo do projektu, który w centrum wydarzeń stawia Martina Luthera Kinga, przymierzali się Oliver Stone, Paul Greengrass i Lee Danielss. Ostatecznie za kamerą stanie Ava DuVernay, która poprawiła scenariusz napisany przez Paula Webba -

relacjonuje Stopklatka.pl.

Przed Rothem wielkie wyzwanie - ma wcielić się w postać George'a Wallace'a, gubernatora Alabamy, który zasłynął jako zatwardziały przeciwnik równouprawnienia i zwolennik segregacji rasowej. Oby tylko do Rotha nie przylgnęła taka etykietka na stałe. W końcu kilku serialowych aktorów boleśnie przekonało się o tym, jak widzowie reagują na ich kreacje w realu...

Wiadomo również, kto zagra samego Martina Luthera Kinga. Będzie to David Oyelowo.

Twórcy zapowiadają, że ruszą z produkcją już niebawem. A przynajmniej takie mają intencję. W tym przypadku znanego powiedzonka nie będziemy przytaczać...

gah

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych