Kolejne zdjęcie z horroru TUSK Kevina Smitha. Ciekawe czy w Polsce zmienią tytuł filmu?

W sieci pojawiło się kolejne zdjęcie do komediowego horroru twórcy „Dogmy” i „Sprzedawców”. Opowieść o człowieku-morsie wydaje się być szczytem absurdu. Jednak w jeden z ról wystąpi sam Johnny Depp.

Pisaliśmy kilka miesięcy temu o nowym projekcie Kevina Smitha, który w przerwie miedzy przygotowaniami do „Sprzedawców 3” postanowił nakręcić horror-komedię w stylu gore. Co ciekawe film jest inspirowany prawdziwymi wydarzeniami, które oczywiście Smith zanurzył w typowym dla siebie świecie.

„Tusk” jest inspirowany jest artykułem o mężczyźnie, który po sześciu miesiącach spędzonych na morzu poszukuje współlokatora. Kandydat musi spełnić jeden warunek: codziennie na dwie godziny ma wkładać kostium morsa i odgrywać rolę zwierzaka, z którym mężczyzna zaprzyjaźnił się, będąc na morzu. Jak podaje filmweb.pl W filmie bohater, Wallace Bryton (Justin Long) znika zaraz po spotkaniu z szukającym współlokatora demonicznym Panem Howe’m (Michael Parks). Okazuje się bowiem, że psychopacie nie wystarczy jedynie kostium morsa. W jednej z ról pojawił się podobno Johnny Depp, choć jego udział jest trzymany w tajemnicy. Horror w stylu „Ludzkiej stonogi” ma na pokładzie zapomnianego dziecięcego gwiazdora „Szóstego zmysłu” Haleya Joela Osmenta i Michaela Parksa, który w ostatnich latach „odżył” w kinie Tarantino i Rodrigueza. Na facebooku reżysera pojawiło się zdjęcia z planu.

Scenariusz filmu wydaje się być zupełnie idiotyczny. Jednak Kevin Smith jest artystą, który wytyczył w kinie kilka nowych ścieżek i potrafił zaskakiwać w filmach zupełnie z pozoru beznadziejnych. Tak było nie tylko w przypadku jego „osiedlowych” filmach z New Jersey, gdzie pierwsze sukcesy odnosił Ben Affleck ( „W pogoni za Amy”), ale również w bardziej „mainstreamowych” komediach jak „Zach i Miri kręcą porno”.

Czy „Tusk” będzie powrotem do klimatów filmów jak „Martwe zło 2” . Jeżeli ktokolwiek mógłby to zrobić, to właśnie Kevin Smith. Czekacie na horror o tytule „Tusk”? Ciekawe czy polski dystrybutor i tym razem zmieni tytuł, by nie drażnić „Słońca Peru”, które świeci jasno na naszym krajem. Z drugiej strony można łatwo horror wypromować na tytule. Wystarczy pokazać na plakacie furiacką twarz pewnego słynnego posła… Q