CHRISTOPHER LEE kończy 92 lata - TOP 5 jego ról

Czytaj więcej 50% taniej
Subskrybuj
Screenshot YouTube
Screenshot YouTube

92 lata kończy dziś Christopher Lee - człowieka o biografii równie niesamowitej jak jego role. Syn brytyjskiego wojskowego i włoskiej piękności uwiecznionych na płótnie przez Johna Lavery'ego, Oswalda Birleya i Olive'a Snella, był pilotem RAF w czasie wojny, grał, śpiewał, i jako kuzyn Iana Fleminga (twórcy Bonda) służył w wywiadzie. Znał Tolkiena i grał Sarumana, a nawet - kardynała Wyszyńskiego. Oto najlepsze role tego wybitnego aktora!

5. Hrabia Dooku

Tak, zjecie nas, ale połączenie Christophera Lee z Gwiezdnymi Wojnami uważamy za pomysł tak genialny, że aż strach uwierzyć jak udało się to Lucasowi spieprzyć. Hrabia Dooku nie był ani diaboliczny, ani inspirujący. Był Christopherem Lee we Gwiezdnych Wojnach. Tylko tyle i aż tyle.

4. Kardynał Wyszyński

Film "Jan Paweł II" być może nie był wybitny, ale rolę Christophera Lee zapamiętaliśmy, głównie z tego powodu, że był on bardzo blisko pierwowzoru. Chyba tylko Andrzej Seweryn lepiej oddał skomplikowaną naturę i osobowość Prymasa Tysiąclecia, ale ujrzenie tak wybitnego aktora jak Lee w tej roli uważamy za szczególny hołd.

3. Scaramanga

"Człowiek ze złotym pistoletem" był tym dziwacznym Bondem, którego do dziś nie wiemy - czy oglądamy dla jaj czy jednak z podziwu dla filmu. W każdym razie Scaramanga ukradł show. Był tego rodzaju czarnym charakterem, który jest zły dlatego, że po prostu może i chce. Coś jak Joker epoki Bonda. Tylko, że zagrany przez Christophera Lee.

2. Saruman Biały

Przyznam, że mnie osobiście Lee będzie się kojarzył tylko z tą rolą. Saruman w wykonaniu Christophera Lee był magnetyzujący - z jednej strony archetypiczny (no przecież!) dla fantasy zły czarodziej, z drugiej uwodząca osobowość prowadząca własną grę, balansując między siłami dobra a potęgą Saurona. Czarny charakter, polityk czy wytrawny gracz starający się przetrwać w świecie skazanym na konflikt? Lee doskonale oddał tę skomplikowaną naturę Sarumana. Absolutne mistrzostwo.

1. Dracula

Wytwórnia Hammer przywróciła światu nieco zatraconą wtedy postać Draculi. Wampir Christophera Lee był zupełnie odmienny od klasycznego wykonania Bely Lugosiego - Lugosi był czarującym dżentelmenem, któremu niemal kibicowaliśmy w jego złu. Tymczasem Dracula Lee był potworem, tylko przez wypadek przyobleczonym w ludzką skórę. Magnetyzujący, przerażający, wybitny.

Życzymy panu kolejnych 92 lat!

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych