Twardziel do końca. Co powiedział umierający TUPAC policjantowi?

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź

W amerykańskich mediach pojawiła się relacja policjanta, który był przy śmierci Tupaca Shakura. Okazuje się, że umierający na chodniku w Las Vegas do końca nie chciał ujawnić, kto go postrzelił. Co powiedział policjantowi?

Jeden z najwybitniejszych amerykańskich raperów i utalentowany aktor Tupac Shakur zmarł 14 września 1996r. w szpitalu. Tydzień wcześniej jego samochód został ostrzelany w Las Vegas. Do dziś sprawa śmierci Tupaca nie została wyjaśniona. O jej zlecenie oskarżano zamordowanego pół roku później innego wybitnego rapera Notoriousa B.I.G i szefa Death Row Suge Knighta, który dziś siedzi w więzieniu w związku z innymi swoimi gangsterskimi sprawami. Co jakiś czas na światło dzienne wychodzą więc nowe informacje związane ze śmiercią muzyka. 18 lat po wydarzeniu głos w sprawie zabrał policjant, który jako pierwszy miał kontakt z raperem po tym jak dosięgnęły go kule zamachowca. Teraz emerytowany policjant Chris Caroll mówi w magazynie hip-hopowym "Vegas Seven" o tym czego doświadczył.

Chris Caroll to policjant z 23-letnim stażem. Feralnego dnia uczestniczył w rowerowym patrolu. - W zdarzeniu brało udział cztery albo pięć samochodów, ale nie wiedzieliśmy, kto strzelał, z którego z aut, kto kogo gonił - były funkcjonariusz wspomina wydarzenia, które rozegrały się na jego oczach na bulwarze w Las Vegas. Gdy samochody zatrzymały się na wezwanie przybywających na miejsce policjantów, ci wciąż nie wiedzieli, kto jest ofiarą, kto napastnikiem- czytamy na portalu gazeta.pl, który opisuje sprawę.

Gdy policjant podszedł do samochodu spostrzegł dziury po kulach w jego drzwiach. Na miejscu dla pasażera znajdował się ranny mężczyzna. Policjant wyciągnął go jedną ręką z samochodu, w drugiej trzymał broń.

Spojrzałem na mężczyznę, którego trzymałem. Mogłem dostrzec, że był postrzelony kilka razy, ale nie mogłem stwierdzić, w co został postrzelony. Krzywił się z bólu. Gdy położyłem go na chodniku, zdałem sobie sprawę, że to Tupac Shakur. Wtedy to jednak nie miało dla mnie żadnego znaczenia.

relacjonuje policjant, który spojrzał Tupacowi prosto w oczy. Ten powiedział, że „nie da już rady”. Gdy Coroll spytał, kto go postrzelił raper:

Spojrzał na mnie, wziął oddech. Gdy już myślałem, że zaczniemy współpracować, wtedy wypowiedział słowa: pierd... się. mówi policjant. Następnie raper zaczął się krztusić i stracił świadomość. Nigdy już nie odzyskał przytomności i nie wypowiedział żadnego więcej słowa. Zmarł tydzień później.

„Fuck you” to bardzo symboliczne słowa dla rapera, który zdecydowanie nadużywał tego określenie w swoich utworach. Jednak w jego zachowaniu uderza co innego. Do końca pozostał nieufny wobec policji i w najmniejszym stopniu nie chciał z nią współpracować. A mówią, że tacy gangsterzy istnieją tylko w filmach…

Q

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Autor

Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych