COLDPLAY i premiera najbardziej wyczekiwanej płyty roku

"Ghost Stories" – to tytuł chyba najbardziej wyczekiwanej płyty 2014 roku. Szósty krążek grupy Coldplay ukazał się w poniedziałek, 19 maja.

Oczekiwanie na "Opowieści o duchach" umiliły nam wideoklipy do piosenek „Midnight” i „Magic” oraz drugi singiel promujący płytę – „A Sky Full of Stars”. Mieliśmy też okazję poznać remiks do pierwszej z wymienionych kompozycji autorstwa wielkiego mistrza popu i disco Giorgio Morodera.

Teraz wreszcie możemy poznać całość, czyli dziewięć utworów, które Guy Berryman (gitara, basowa, chórki, klawisze, instrumenty perkusyjne), Jonny Buckland (gitara prowadząca, chórki, klawisze, harmonijka), Will Champion (perkusja, chórki, fortepian) i Chris Martin (śpiew, fortepian, klawisze, gitara rytmiczna) nagrali na przestrzeni blisko dwóch lat w studiu w Londynie. W czasie sesji muzyków wspierał Jon Hopkins, a także współpracownik Adele, Paul Epworth. W nadanie brzmienia krążkowi zaangażowani byli również między innymi Rik Simpson i Dan Green oraz wspomniany basista Coldplay, Guy Berryman.

"Ghost Stories" to szczególna płyta dla kwartetu. Jej powstanie związane jest w niemałym stopniu z kryzysem w małżeństwie Chrisa Martina i Gwyneth Paltrow. Większość piosenek z album zainspirowały relacje lidera Coldplay z laureatką Oscara. Nie może dziwić w tym kontekście, że wiele utworów ma silnie liryczny, melancholijny klimat. Tak przejmującej muzyki, jaka jest na "Ghost Stories", Coldplay nigdy wcześniej nie napisał i nie nagrał.

Przypomnijmy, że Coldplay to jeden z największych zespołów minionych kilkunastu lat. Od powstania w 1996 roku Brytyjczycy sprzedali ponad 60 mln płyt na całym świecie, zdobyli aż osiem BRIT Awards i siedem nagród Grammy. Każdy studyjny album grupy wspiął się na szczyt notowania w Wielkiej Brytanii i zyskał status multiplatynowy.

rep / WMP