Flesz dnia: DONATAN i CLEO w finale EUROWIZJI, THE WALKING DEAD, FLINSTONOWIE, KONONOWICZ

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. YouTube
Fot. YouTube

Donatan i Cleo odnieśli kolejny sukces, piąty sezon kultowego serialu owiany tajemnicą, wielki come back Flinstonów, a Kononowicz króluje na Stadionie Narodowym.

Stało się. Donatan i Cleo zakwalifikowali się do finału konkursu Eurowizji ze swoją piosenką "My Słowianie". Urodziwe dziewczęta w ludowych strojach tańczące na scenie i blondynka o obfitych kształtach, która wcieliła się w rolę praczki wdzięczącej się do publiki, zrobiły swoje. Król Midas polskiego show-biznesu może odnotować kolejny sukces. W końcu najstarsi górale (Słowianie?) nie pamiętają, kiedy ostatnio jakiś Polak dotarł do finału konkursu. O ile kiedykolwiek dotarł... Nie wiemy, nie śledzimy. Tak czy siak, względy estetyczne znowu wzięły górę.


Wygląda na to, że na szczegóły dotyczące piątej edycji "The Walking Dead" będziemy jeszcze musieli poczekać. Norman Reedus zapytany przez dziennikarzy "Entertainment Weekly" o to, czego możemy się spodziewać po kolejnym sezonie serialu, sprawiał wrażenie człowieka, który urwał się z choinki.

Faceci, którzy to tworzą każą ci siedzieć przez godzinę i nic z tego nie wynika. Są mistrzami w maskowaniu tego, co naprawdę chcą ci powiedzieć. Mają milion pomysłów na godzinę.

-- powiedział z rozbrajającą szczerością Reedus.

A czy wykrztusił cokolwiek na temat scenariusza? A i owszem...

Z tego, co wiem, będzie kompletnie szalony.

Dziękujemy, nie mamy więcej pytań.


"The Walking Dead" pozostawmy fanom rozrywki spod znaku grozy, a tymczasem szykuje się wielki powrót dla miłośników kina familijnego. Will Ferrell i Adam McKay wyprodukują nową wersję kreskówki o Flintstonach. Jak widać, opowieść o zabawnych jaskiniowcach może bawić kolejne pokolenia. Jak informuje Canal+, nowi "Flintstonowie" trafią na duży ekran jako pełnometrażowa animacja wytwórni Warner Bros. Nad scenariuszem pracuje Chris Henchy.


Mieli być Stonesi. W końcu okazało się, że Micka Jaggera i spółki zabraknie, a zastąpią ich inni artyści. Ostatecznie wyszło na to, że "niczego nie będzie" i nikt nie wystąpi na Stadionie Narodowym z okazji 25-lecia czerwcowych wyborów. Dlaczego? Kasa, Misiu, kasa... Nawet na De Mono nie starczyło.

Krzysztof Kononowicz może być zadowolony...

gah

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych