Robert Downey Jr. chce podobno by legendarny Jack Nicholson znalazł się w obsadzie „Sherlocka Holmesa 3”. Na takie plotki powołuje się filmweb.pl. Nicholson od 4 lata nie gra w filmach i podobno przeszedł na emeryturę. Jednak Downey Jr., który obecnie jest jednym z najlepiej opłacanych aktorów na świecie chce oddać część swojego honorarium za rolę w filmie Guya Ritche dla starszego kolegi. **Podobno Nicholsona miałby zostać skuszony sumą jaką dostawał w latach 90-tych, gdy należał do najlepiej opłacanych aktorów. Jednak są to wszystko bardzo mgliste spekulacje.
Downey Jr., Jude Law i Guy Ritchie są tak zajęci, że wciąż nie udało się zgrać grafików by zrealizować trzecią część filmu. Niemniej jednak rola Nicholsona w hitowej serii byłaby arcyciekawa. Nikt nie spodziewał się, że Nicholson tak fenomenalnie zinterpretuje Jokera w pamiętnym „Batmanie” Tima Burtona. W mrocznych i niekonwencjonalnych filmach twórców kina autorskiego Nicholsona ma doświadczenie.
Jeden z najwybitniejszych aktorów, trzykrotnie nominowany do Oscara Joaquin Phoenix, który właśnie stworzył doskonałą kreację w „Imigrantce” w końcu zagra u samego Woody Allena. Phoenix często pracuje z twórcami kina autorskiego (P.T. Andersson, Spike Jonze, James Gray), jednak wciąż najważniejsi z nich nie mieli okazji wykorzystać jego talentu. Współpraca z Woody Allenem musi być dla niego kolejnym wyróżnieniem. Jak zwykle w przypadku kina Allena nie wiadomo jaki jest scenariusz filmu. Wiadomo jedynie, że będzie on kręcony w lipcu.
Woody Allen, który przyznaje, że nie potrafi żyć bez robienia filmów dopiero co odniósł sukces “Blue Jasmine” ( Oscar dla Cate Blanchett) i już niebawem pokaże kręcony we Francji „Magic In The Moonlight” z Colinem Firthem i Emmę Stone. Phoenix zaś gra w kryminalnym “Inherent Vice” Paula Thomasa Andersona, u którego stworzył znakomitą role w “Mistrzu”. Phoenix jest mistrzem wcielania się w potłuczonych życiowo facetów z emocjonalnymi problemami. Rola w filmie Woody Allena wydaje się być idealną dla niego.
Po roli porucznika Aldo Raine’a w „Bękartach Wojny” Quentina Tarantino Brad Pitt znów wciela się w żołnierze podczas II wojny światowej. W „Fury” Davida Ayera ( twórca m.in. znakomitego „Bogowie Ulicy”) obok Pitta wystąpi Shia LaBeouf, Michael Pena, Jon Bernthal czy Logan Lerman. Jak podaje stopklatka.pl film śledzi losy pięciu amerykańskich członków załogi czołgu Sherman, którzy pod dowództwem granego przez Brada Pitta sierżanta Wardaddy wykonują misję za linią wroga w kwietniu 1945 roku, tuż przed przegraną nazistowskich Niemiec. W polskich kinach film pojawi się w styczniu 2014 roku. W sieci pojawiły się pierwsze zdjęcia produkcji, w której zabraknie chyba jednak szaleństwa „bekartów” od Tarantino, którym przewodził szalony łowca nazistów.
Koniec głośnego procesu wytoczonego twórcom „Jesteś Bogiem”. Filmowcy muszą wypłacić zadośćuczynienie za niewłaściwie pokazanie postaci, która uważa, że film był na niej wzorowany. Sędzia z warszawskiego sądu okręgowego uzasadniła wyrok, że twórcy filmu nie wszystko wolno. „Swoboda twórcza korzysta z ochrony, ale nie jest nieograniczona, absolutna. Wizja twórcza nie może obrażać.” . „Gazeta Wyborcza” przypomina, że film o Piotrze „Magiku” Łuszczu z zespołu „Paktofonika” nie spodobał się Krzysztofowi Kozakowi, wydawcy zajmującemu się hip-hopem. Kozak twierdzi, że odnalazł siebie w filmowej postaci wydawcy Krzysztofa Kozy ps. Kozak. Jak dowodził przez sądem, sportretowano go jako czarny charakter, oszusta, gangstera, który wykorzystał młodych muzyków, wydając bez zgody ich płytę. Chodzi o sceny, gdzie przebywa w towarzystwie prostytutek i oszukuje młodych raperów. „ Mówił, że przez tę scenę omal nie rozwiódł się z żoną. Kozak potwierdził, że chciał wydać płytę Paktofoniki. Wynajął im studio. Ale do współpracy nie doszło, bo się nie porozumieli”- czytamy w „GW”. Producent „Jesteś Bogiem”, studio filmowe Kadr, i dystrybutor, spółka Kino Świat, broniły się, że postać filmowa jest fikcyjna, a zbieżność nazwisk przypadkowa, i stanowi zlepek producentów hip hop. Twórcy filmu mówili też, że sam Kozak w wywiadach mówił o życiu, w którym były imprezy, alkohol i narkotyki. Sędzia Dorota Trautman orzekła, że film „Jesteś Bogiem” naruszył jednak dobre imię i godność Kozaka. Nakazała dystrybutorowi i producentowi filmu przeproszenie go w „Gazecie Wyborczej” i „Rzeczpospolitej” oraz zapłatę solidarnie 50 tys. zł zadośćuczynienia.**
Cóż, w Polsce sądy nie raz decydowały o przesłaniu i wymowie artystycznych dzieł. Dobrze, że w Hollywood tak literalnie nie traktuje się artystycznych wizji. Cóż, na przykładzie Hollywood widać jakim wybawieniem jest I poprawka do konstytucji…
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kultura/251047-filmowy-flesz-nicholson-obok-sherlocka-phoenix-u-allena-wyrok-za-jestes-bogiem-i-brad-pitt
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.