Niektórzy lubią w dni wolne od pracy wyjść na spacer do zoo. Dzisiejszy muzyczny TOP 5 będzie miał podobny charakter. Będziemy bowiem obserwować, a raczej przysłuchiwać się rzadkim okazom. W tym przypadku - ideowym.

Mowa oczywiście o dogmatycznej lewicy, która doczekała się obfitych muzycznych peanów na swoją cześć. Trzeba przyznać, że niekiedy (ba, niestety bardzo często) na niezwykle wysokim poziomie. Zarówno lirycznym, jak i muzycznym...

Pisząc o lewicy przejmujemy jej obyczaje. I tak, do jednego worka z pospolitymi komuchami wrzucamy tych, którzy czerwone mieszają z czarnym, siląc się na kreację pewnej niezależności. Ba, niekiedy nawet z obrzydliwym brunatnym... Tak czy inaczej, mówią tym samym głosem w bardzo wielu kwestiach. Estetyka również pozostaje bez zmian.

Wystarczy posłuchać...

---

1. Pidżama Porno - "Welwetowe swetry"**

---

2. Sztorm 68 - "Dla Towarzyszy"**

---

3. Pidżama Porno - "Lewą marsz"

---

4. Dezerter - "Kapitalizm - Kanibalizm"

---

5. Włochaty - Ziemi poświęcone"

gah