POWER STATION wspaniałe połączenie najwyższej klasy popu z funkiem

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. materialy prasowe
fot. materialy prasowe

The Power Station - wyjątkowa super grupa. Istniała tylko kilka lat, ale zapisała się na trwałe w historii muzyki. O kim mowa? O super grupie The Power Station, która zakończyła działalność w 1996 roku. W roku 2014 przypada okrągła, 30. rocznica powstania zespołu.

Wszystko zaczęło się jesienią 1984 roku. Po trasie promującej znakomity album „Seven And The Ragged Tiger” członkowie Duran Duran postanowili podziałać trochę poza macierzystym zespołem. Simon Le Bon i Nick Rhodes założyli grupę Arcadia, zaś basista John Taylor i gitarzysta Andy Taylor (niespokrewnieni) stali się częścią powstałej w Nowym Jorku supergrupy The Power Station.

Dołączyli do nich znakomity wokalista Robert Palmer oraz znany z Chic perkusista Tony Thompson. Nazwa wzięła się od nowojorskiego studia, w którym jeszcze jesienią 1984 roku rozpoczęły się nagrania debiutanckiej płyty. Producentem, i przez krótki czas również menedżerem, był inny były członek Chic, Bernard Edwards.

Początkowo, John i Andy chcieli, aby w każdej piosence śpiewał z nimi inny wokalista, ale gdy Robert Palmer zarejestrował swoje ścieżki do coveru T.Rex „Get It On (Bang The Gong)”, członkowie Duran Duran byli pod takim wrażeniem, że złożyli mu ofertę stałej współpracy.

Krążek „The Power Station” ukazał się w marcu 1985 roku. Znalazł się w pierwszej dziesiątce „Billboardu” i otarł o Top 10 notowania na Wyspach (miejsce 12.). The Power Station udało się wylansować dwa przebojowe singlowe, poza wspomnianym coverem T.Rex również „Some Like It Hot”.

Inne zobowiązania muzyków położyły kres supergrupie jeszcze w 1985 roku. Ponad dekadę później The Power Station reaktywowali się na krótko (bez Johna Taylora, który wówczas się najpierw rozwodził, a potem uniezależniał od narkotyków) i nagrali drugi materiał studyjny „Living In Fear” (1996), który nie był już tak udany jak debiut, ale i też nie odstawał od niego znacząco. Był jednolity brzmieniowo, nie tak wysmakowany jak debiut.

Kolejnej reaktywacji niestety już nie było. Robert Palmer i Tony Thompson zmarli w 2003 roku. Bernard Edwards odszedł zaledwie parę miesięcy po wydaniu drugiego krążka, w 1996 roku. Po The Power Station pozostała na szczęście muzyka. Wspaniałe połączenie najwyższej klasy popu z funkiem.

rep / WMP

——————————————————————-

——————————————————————-

Do nabycia wSklepiku.pl.

Klątwa rock and rolla Gwiazdy które odeszły za wcześnie”

tytuł
tytuł

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Autor

Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych