Kulturalny flesz dnia: GRABOWSKI, DUNST przeciwko GENDER, URBAŃSKA. SADOWSKA

Kadr z serialu "Świat według Kiepskich"
Kadr z serialu "Świat według Kiepskich"

Andrzej Grabowski o "Świecie według Kiepskich", Kirsten Dunst broni tradycyjnego podziału ról, Natasza Urbańska roluje nowy klip, a Maria Sadowska znowu się lansuje.

Stosunek Andrzeja Grabowskiego do jego sztandarowej roli Ferdka Kiepskiego w serialu "Świat według Kiepskich" to prawdziwy temat rzeka. Sam aktor od dawna przyznaje, że irytuje go utożsamianie jego osoby z postacią leniwego alkoholika. To właśnie za tę kreację spotkał go nawet środowiskowy ostracyzm.

Pamiętam, jak Janek Nowicki zaczął strasznie na mnie psy wieszać za ten serial, po czym sam zagrał w jakimś sitcomie. Nagrał tego parę odcinków i to zeszło z ramówki. I potem przy pełnej widowni, w trakcie festiwalu, przeprosił mnie. Powiedział, że nie wiedział, że to tak bardzo trudne -

powiedział Grabowski w wywiadzie dla "Gali".

Okazuje się jednak, że istnieje pewien wspólny mianownik między Grabowskim a Kiepskim. Jeden i drugi lubi alkohol (choć może w różnym natężeniu). Dlatego aktor zdecydował się przytoczyć pewien incydent z konferencji filmu Wojciecha Smarzowskiego "Pod Mocnym Aniołem".

Wszedłem pół godziny po rozpoczęciu, nie wiedziałem, o czym mówili koledzy i dziennikarze. Tomasz Raczek pyta mnie: "Panie Andrzeju, była tu taka rozmowa i każdy z wykonawców mówił coś na temat swoich przeżyć z alkoholem". Powiedziałem, że owszem lubię się napić. To wywołało okropny śmiech na sali. Bo co się okazało? Każdy mówił o tym, że alkohol jest szkodliwy. Że owszem, może kiedyś kieliszek wina do obiadu -

relacjonuje serialowy Ferdek.

Pardon... pan Andrzej Grabowski.


Tymczasem Maria Sadowska obwieściła, że rusza w trasę promującą album "Jazz na ulicach". Jurorka i trenerka w popularnym talent show "The Voice of Poland" lubi robić dużo szumu wokół własnej twórczości artystycznej, choć z samych dokonań raczej nie powinna być dumna. Piosenkarka zdaje się wychodzić z założenia, że jeżeli twoja twórczość nie broni się sama, najlepiej wywołać skandal. Równie tani, jak przesłanie twoich piosenek. A to występuje nago w spocie promującym program, a to śpiewa aborcyjny hymn dla naiwnych feministek napisany przez paniusię, która sama nie wie, kiedy jest w ciąży... To wszystko idealnie wkomponowuje się w emploi oświeconej celebrytki, jaki ostatnio bardzo chętnie prezentuje Sadowska. Artystka, która obecnie piastuje dumną funkcję "trenerki" w programie "The Voice of Poland", za wszelką cenę starała sprzedać taki wizerunek niedawno w programie Agaty Młynarskiej "Świat się kręci", gdzie u boku twórcy "antyhomofobicznego" trailera i przedstawiciela Stowarzyszenia Nigdy Więcej przekonywała, jakim to wielkim ciemnogrodem, który wymaga oświaty kaganka jest Polska. Zapewne o "Jazz na ulicach" tyle nie będziemy musieli się rozpisywać...


A na odtrutkę polecamy wypowiedź Kirsten Dunst. Znana aktorka opowiedziała się niedawno za tradycyjnym podziałem ról między kobietą a mężczyzną.

Mam wrażenie, że kobiecość i jej przymioty nie są dziś wystarczająco doceniane. Każda z nas musi dziś pracować i zarabiać pieniądze. Mama nauczyła mnie jednak, że ważne jest też bycie w domu, wychowywanie dzieci, gotowanie. Kobiety potrzebują też rycerzy w lśniących zbrojach, tak to jest. Wybaczcie, ale tak uważam. Facet powinien być facetem, a kobieta kobietą. Dzięki temu związki damsko-męskie w ogóle funkcjonują -

powiedziała Dunst (cyt. za wSumie.pl).

Do niedawno była to - mówiąc klasykiem - oczywista oczywistość. Dziś uchodzi za przejaw rozsądku, a nawet konserwatywną deklarację. Warto jednak zachować ummiarkowany optymizm. Zwłaszcza, gdy nasłuchamy się tyrad spod znaku Sadowskiej.


A na koniec nowy klip, który wyrolowała dla nas sama Natasza Urbańska. Co ciekawe, znowu jest w nim... woda. Ta dziewczyna to dopiero ma zdrowie! Najwyraźniej "Rollowanie" jej niczego nie oduczyło.

gah

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych