40-lecie ślubu określa się mianem rubinowych godów. Taką wspaniałą rocznicę obchodzą w 2014 roku muzycy jednej z legend brytyjskiej i światowej alternatywy - grupa The Stranglers. To, że są razem od czterech dekad, nie mogło nie zostać uczczone. Z okazji 40-lecia odbędzie się tournée "Ruby Anniversary 1974-2014 Tour" oraz ukaże się wydawnictwo podsumowujące karierę formacji, "Giants And Gems: An Album Collection".
Dzień 11 września chyba już zawsze będzie się przede wszystkim kojarzyć z tragicznym wydarzeniem z Nowego Jorku z 2001 roku. Ale ma też nieco mniej znane, pozytywne skojarzenie. Właśnie tego dnia, w 1974 roku, została zarejestrowana w Londynie "działalność biznesowa" pod nazwą The Stranglers.
1. The Stranglers - Peaches
Z obecnego wcielenia legendy alternatywy pamiętają to wydarzenie perkusista Jet Black oraz basista i główny kompozytor Jean-Jacques Burnel. Klawiszowiec David Greenfield dołączył do grupy parę miesięcy później, już w 1975 roku. Przez lata o obliczu zespołu i piosenkach w wielkiej mierze stanowił wokalista oraz gitarzysta Hugh Cornwell, jeden ze współzałożycieli, ale rozstał się on z grupą w 1990 roku. Zastąpił go Paul Roberts, zaś po nim rolę wokalisty w The Stranglers przejął Baz Warne, grający w grupie od 2000 roku na gitarze, i do dziś pozostaje frontmanem oraz gitarzystą.
2.The Stranglers - Hanging Around
3. The Stranglers - Something Better Change
Jubileusz 40-lecia kariery muzycznej, tego niełatwego małżeństwa, pełnego kłopotów, napięć, wzlotów i upadków, wymaga właściwej celebry. Wydawnictwo "Giants And Gems: An Album Collection" z całą pewnością jest godnym uhonorowaniem tak wspaniałej rocznicy. 11 albumów The Stranglers prezentuje najwspanialsze momenty studyjne z ich kariery, dwie delicje w wersjach koncertowych, tak zwane strony B singli (kompilacja " Off The Beaten Track") oraz ostatnie dwa, studyjne krążki formacji. Mnóstwo tu genialnych piosenek, które pozostaną z nami wiecznie, jak "Peaches", "No More Heroes", "5 Minutes", "Golden Brown", czy "Go Buddy Go".
4. The Stranglers - Five Minutes
5. The Stranglers - No More Heroes
Z okazji naszych rubinowych godów, chciałbym pokazać środkowy palec tym, którzy kiedyś nas skreślili. Jednocześnie pragnę podziękować wszystkim tym, którzy nie zważali na słowa krytyków i dochodzili do zupełnie odmiennych wniosków na nasz temat. Ten, kto się śmieje ostatni, śmieje się najdłużej i najgłośniej
- mówi z lekką nutką złośliwości Jean-Jacques.
Przez lata ich styl muzyczny ewoluował. Najpierw kojarzono ich z punk rockiem, potem jednak zespół podążył w rejony coraz bardziej związane z klasycznym rockiem, po drodze flirtując z muzyką pop. Cały czas jednak ich znakiem rozpoznawczym była gra kostką na gitarze basowej J.J. Burnela.
rep / Warner Music Poland
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kultura/250834-the-stranglers-ten-kto-sie-smieje-ostatni-smieje-sie-najdluzej-i-najglosniej-top-5