Nowa płyta Toola to prawdziwy temat-rzeka. Tygodnie mijają, a wokół wydawnictwa narosło więcej znaków zapytania niż faktów. Wreszcie głos zabrał sam zespół.
Wbrew niektórym głosom, że nasza trasa jedynie opóźni proces tworzenia nowego materiału - z wszystkimi czterema członkami zespołu robiącymi próby dźwięku, korzystającym z cateringu itd, jestem w pełni przekonany, że spędzili też mnóstwo czasu, eksperymentując znowymi kawałkami. Dlatego też, tournee mogło przyspieszyć proces powstawania płyty - szklanka z whisky jest więc do połowy pełna -
poinformował na swojej stronie internetowej zespół (cyt. za muzyka.onet.pl).
I pomyśleć, że jeszcze niedawno portal wNas.pl informował, że nowa płyta grupy Tool, zgodnie ze słowami Adama Jonesa, jest już gotowa. Niestety okazało się, że to tylko... żart gitarzysty.
Adam Jones żartował z fanami podczas prywatnej rozmowy po koncercie Tool w Portland. Twierdził, że nie dość, że album jest skończony, to jeszcze ukaże się kolejnego dnia. Niestety, żart został wyjęty z kontekstu. Prace nad kolejnym longplayem nadal trwają i uwierzcie, kiedy skończymy, na pewno Was poinformujemy -
mogliśmy przeczytać w oświadczeniu grupy sprzed miesiąca.
Mamy nadzieję, że komunikat był już pisany na serio i jeszcze w tym roku nowy krążek ujrzy światło dzienne. W końcu od ostatniego albumu "10 000 Days" minęło już 8 lat. Czyżby muzycy nie chcieli znowu zarobić? Do tej pory, grupa serwująca muzykę spod znaku rocka progresywnego i metalu nagrała cztery płyty. Wszystkie krążki kapeli cieszyły się sporym zainteresowaniem. Każdy z nich, poczynając od debiutanckiego "Undertow" z 1993 roku, pokrywał się platyną.
gah
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kultura/250818-tool-wciaz-pracuje-nad-nowa-plyta-kiedy-w-koncu-doczekamy-sie-nastepczyni-10-000-days