Flesz dnia: GANDOLFINI, 50 CENT olał PIKEJA, MONAE & BOWIE, SMOLIK, KAYAH & KAMMEL

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Kadr z serialu "Rodzina Soprano"
Kadr z serialu "Rodzina Soprano"

Muzycznie i filmowo, a przede wszystkim ciekawie. Zapraszamy na kulturalny flesz dnia!

Gwiazda Jamesa Gandolfiniego błyszczy również po jego śmierci. Będziemy mieli okazję przekonać się o tym 14 listopada, gdy na ekranach polskich kin pojawi się film "The Drop" z Tomem Hardym w roli głównej. W obsadzie pojawi się również Gandolfini. Wynalazek braci Lumiere po raz kolejny pokazuje swoją wielkość - również po śmierci artysty jego twórczość żyje. A nie sposób zapomnieć o kimś takim jak James Gandolfini. Aktor urodzony 18 września 1961 roku w Westwood był prawdziwą legendą telewizji. W czasie, gdy cały aktorski świat zabijał się o własną miejscówkę na planie filmowym wielkich produkcji, Gandolfini z pieczałowitością godną ponurego makaroniarza pielęgnował swój emploi twardziela, który ma ściśle określony system wartości (o ile można mówić o wartościach w gangsterskiej otoczce).

Idealnie skrojona pod niego była postać Tony'ego Soprano w znakomitym serialu "Rodzina Soprano", który doczekał się kilku sezonów i rzeczy fanów na całym świecie (mafijną operę - bynajmniej nie mydlaną - można było obejrzeć również w Polsce na antenie TVN). Niech najlepszą wizytówką pracy Gandolfiniego na planie serialu Davida Chase'a będą liczne nagrody, jakie zgarnął podczas swojej filmowej przygody z gangsterską familią: jeden Złoty Glob, trzy nagrody Emmy i kilka nominacji.

I chociaż Gandolfini zawsze będzie kojarzył się z rolami macho, o czym była już mowa, potrafił również zagrać diametralnie inną postać. Kolejne wcielenie tego filmowego kameleona jeszcze przed nami.


A żeby nie zrobiło się zbyt nostalgicznie, coś z zupełnie innej półki. Dziś nasz kraj odwiedził 50 Cent, który będzie promował nowy model słuchawek firmy z którą współpracuję. Nikogo nie dziwiła obecność na jednej z warszawskich ulic koczujących fanów. Jednak pod budynkiem, do którego wchodził słynny raper, znalazł się również... Pikej. Celebryta lubił chwalić się znajomością z 50 Centem, ale dzisiejszy incydent boleśnie zweryfikował jego bajeczki. Gwiazdor nawet nie zwrócił uwagi na samozwańczego "rapera" z polski rodem, a jeden z ochroniarzy szepnął Kukulskiemu dobitne słowa, gdy ten próbował przedrzeć się do swojego guru. To sprawiło, że Pikej odskoczył jak oparzony. I pomyśleć, że rymujący Piotruś mógł wziąć przykład z Maćka Musiała, który grzecznie czekał na możliwość rozmowy ze swoim idolem, a gdy ta się nie nadarzyła, po prostu odszedł. Tak nie byłoby obciachu, a że stało się inaczej jest kolejna okazja do polewki z Pikeja.

A Wy potraktowalibyście poważnie takiego gościa?


Na więcej powagi zasłużyła sobie Janelle Monae, która wykonała kultową piosenkę Davida Bowiego "Heroes". Jej aranżacja jest częścią kampanii Pepsi "Now Is What You Make It". Artystka nie ukrywa, że było to dla niej wielkie wyzwanie.

Bowie jest częścią mojego muzycznego DNA, a "Heroes" to jedna z moich ulubionych piosenek -

powiedziała Monae (cyt. za cgm.pl).

W końcu lepiej śpiewać, niż skamleć za wspólną focią i autografem jak pewien rymujący dzieciak z Polski.

Warto porównać z oryginałem:


Z kolei Andrzej Smolik zaprezentował teledysk do kolejnej piosenki z płyty "4". Płyta wydana 4 lata temu (sic!) cieszyła się nad Wisłą sporą popularnością, zyskując status złotej płyty i plasując na 3. miejscu najchętniej kupowanych płyt w Polsce. Można pokusić się o stwierdzenie, że to rozgłos adekwatny do roli, jaką w rodzimej muzyce odegrał Smolik, ceniony producent muzyczny, znany ze współpracy z takimi tuzami jak Myslovitz, Hey czy Wilki. Jego elektroniczne brzmienia stanowią na naszym gruncie oryginalny produkt, którego nie da się podrobić. Przekonajcie się sami...


Na koniec pozytywna informacja: Kayah i Tomasz Kammel poprowadzą tegoroczną galę rozdania Fryderyków. Dlaczego pozytywna? Bo nie poprowadzi jej przynajmniej Maciej Kurzajewski...

Do tego potrzeba kobiety z jajami!

gah

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych