To jeden z tych aktorów, którego nazwiska nie pamiętali nawet kinomani. Większość kojarzy jednak jego charakterystyczną twarz i filmy, w których zagrał. Aktor wystąpił w takich filmach jak „Gra”, „Zapach kobiety” „ Życie Carlita” czy „Poznaj mojego tatę”. Ostatnio widzieliśmy go w serialu „Homeland”.
James Rebhorn zmarł w wieku 65 lat w swoim domu w South Orange w stanie New Jersey. Według portalu TMZ.com, cierpiał on na raka skóry. James Rebhorn rozpoczął karierę na początku lat 80. Zagrał w ponad stu filmach, serialach telewizyjnych i sztukach teatralnych. Karierę filmową rozpoczął w latach 80-tych. Od jej początku stał się jednak aktorem drugoplanowym albo epizodycznym. Specyficzne warunki fizyczne pozwalały mu jednak na zapisanie się w pamięci widzów. Mierzący niemal 2 metry wzrostu Rebhorn wypadał wiarygodnie zarówno jako brutalny morderca w serialu „Prawo i Porządek”, jak i grając przeciętnych Amerykanów w subtelnych filmach jak „Olej Lorenza”. Ciekawe epizody zagrał też w „Utalentowany Pan Ripley”, „Życie car lita” czy „Mój kuzyn Vinnie”.
Ostatnio pojawiał się też w telewizji. Rebhorn zagrał ojca głównej bohaterki „Homeland” oraz pojawił się w sitcomie Comedy Central „Big Lake”. Ostatni raz w kinie zagrał księdza w filmie „Before I Steep”.
Q
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kultura/250703-zmarl-mistrz-drugiego-planu-james-rebhorn
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.