SEAN CAREY i kalifornijskie pasmo gór Sierra Nevada

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. materialy prasowe
fot. materialy prasowe

Album "Range Of Light" to druga solowa płyta Seana Careya, perkusisty i wokalisty związanego z Bon Iver. Jako solista zadebiutował w 2010 roku płytą "All We Grow". Tytuł najnowszego albumu zaczerpnął od nazwy, którą jego bohater, podróżnik John Muir, nadał kalifornijskiemu pasmu gór Sierra Nevada.

Wydała się idealnie pasować do palety muzycznych barw, jaka wynika z zamiłowania Careya do jazzu, współczesnej muzyki klasycznej i gatunku określanego jako americana. Jak góry o różnorodnych kształtach i kolorach lub odpływy i przypływy prądu rzeki, jego muzyka jest jednocześnie spokojna i zrytmizowana, złożona i prosta, a przy tym przez cały czas się rozwija.

Moja muzyka w sposób szczególny łączy się z naturą i miejscem, które mnie otacza. A także z moimi doświadczeniami. Jako mały chłopiec wiele razy podróżowałem przez okolice Sierra Nevada, łowiłem ryby w górskich strumieniach, wspinałem się na szczyty, zwiedzałem lasy Redwood, podziwiałem Yosemite Valley. Dla mnie termin „Range Of Light” oznacza spektrum światła i mroku, jakie w swoim życiu doświadcza człowiek – szczyty i doliny szczęścia, smutku... Dla mnie ostatnio takimi doświadczeniami było małżeństwo, narodziny dziecka, utrzymanie duchowej jedności z naturą, miejscem, przyjaciółmi i rodziną jako człowiek dorosły

  • mówi Carey.

Gdy studiował na University Of Wisconsin grę na instrumentach perkusyjnych i fortepianie, był pod wpływem rytmicznych minimalistów, ze Steve'm Reichem i Philipem Glassem na czele. Zaraz po ukończeniu studiów w 2007 roku, dołączył do zespołu Justina Vernona z Eau Claire, który postanowił zabrać w trasę swoje dzieło For Emma, Forever Ago. Tak rozpoczęła się jego przygoda z Bon Iver.

Podczas trasy z Bon Iver Carey rozwinął swoje ambicje kompozytorskie i korzystając z przerw w koncertowaniu, przygotował album "All We Grow". Te dziewięć utworów przynosiło muzykę usadowioną gdzieś pomiędzy hybrydą folku i współczesnej muzyki klasycznej, a nowoczesnym jazzem. Ciepłe niuanse melodyczne Carey'a, odzwierciedlały bogate partie wokalne, połączone z synkopowanymi rytmicznie podkładami.

Choć "Range Of Light" przynosi elementy znane z poprzedniej płyty, to jednak jeszcze bardziej wzmacnia perkusyjne skłonności Carey'a, co sprawia, że całość wydaje się dojrzalsza. Przygotował ją z jeszcze większym wkładem muzyków i przyjaciół zaangażowanych już przy All We Grow. Był taki moment podczas sesji, że było trzech perkusistów, każdy grający w innym stylu. Grając razem tworzyliśmy różne faktury.

Od opartego na brzmieniu skrzypiec i okrągłym rytmie Crown The Pines i pięknie łkającego Alpenglow, po głęboko poruszające utwory w rodzaju Fire-scene i The Dome, album "Range Of Light" jest portretem artysty w bardzo szczególnym momencie życia. Momencie, gdy największe wzloty spotkały się z największymi upadkami. To sprawia, że każdy może poczuć silną emocjonalną więź z tymi piosenkami.

rep / SR

Autor

Nowy portal informacyjny telewizji wPolsce24.tv Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych