Ładne autorki, przystojni autorzy – Internet opanowała mania rankingów

Kto jest najprzystojniejszym polskim pisarzem według bibliotekarek? Która polska autorka jest najbardziej atrakcyjna? W Internecie można zauważyć takie właśnie rankingi.

I aż miałbym ochotę skomentować to złośliwie – że literatura polska już nie jest w stanie walczyć, konkurować ze sobą „na jakość” to musi „na urodę” autora, no ale byłoby to przekłamanie, zważywszy, że w rankingach tych obecni są też pisarze naprawdę wybitni.

Tak więc serwis Booklips przygotował ranking najładniejszych polskich pisarek. Kto wygrał? Niejaka Gaja Grzegorzewska – przyjaciółka Marcina Świetlickiego i autorka kryminałów. Grzegorzewska uznana została za najładniejszą polską pisarkę.

Tak zwany patriotyzm lokalny nakazuje mi powiedzieć też o miejscu 5 – zajęła je Małgorzata Warda, autorka z Gdyni pisząca literaturę, fakt, na wskroś kobiecą, ale jako mężczyzna przyznam, iż jednak dla brzydkiej płci bardzo przystępną. Warda nie tworzy romansideł czy prostych historyjek, miesza uczuciowość oraz pewną dojrzałość, przez co ta literatura jest wyjątkowo, powiedziałbym, wiarygodna.

Inną ciekawą autorką jest Marta Obuch, która pasje literackie łączy z pasjami do fotografii – premierze każdej z jej książek towarzysz sesja zdjęciowa.

Listę zamyka niejaka Nikolina Rudol – autorka powieści wydanej nakładem jednej z oficyn zajmującej się „współfinansowanymi” publikacjami. Pełna lista najseksowniejszych autorek znajduje się tutaj

Odpowiedź na ranking Booklips przyszła szybko – serwis Pulowerek.pl (portal dla bibliotekarzy) przygotował ranking najprzystojniejszych polskich pisarzy, według bibliotekarek. Kto wygrał?

A nie napiszemy kto wygrał! I tak się pewnie Państwo domyślają. Drugie miejsce zajął Zygmunt Miłoszewski, trzecie pisarz i wydawca Rafał Kosik. Kosik jest to człowiek instytucja – szef Powergraphu za cel postawił sobie najwyraźniej wydawanie prawdziwych pereł polskiej fantastyki. Pereł, to znaczy dzieł naprawdę nieprzeciętnych, unikając fantastycznej pulpy panującej na księgarskich półkach – ostatnio zapowiedziano wydanie książki Wita Szostaka, tak więc można i należy życzyć Powergraphowi wysokich miejsc nie tylko w rankingach urody.

Czwarte miejsce zajął Marcin Mortka – autor będący swoistym przeciwieństwem literatury wydawanej przez Powergraph. Mortka to sympatyczny, owszem, ale jednak autor wspomnianej właśnie fantastycznej pulpy, pop-książek, które może i czyta się przyjemnie, jednak nie pozostawiają one śladu w duszy czy intelekcie. Mimo to ja osobiście do sięgnięcia po Marcina Mortkę zachęcam – w końcu sprawni autorzy czytadeł też są potrzebni na tym świecie.

Dziewiąte miejsce zajął Andrzej Ziemiański. Pozującemu z modelkami autorowi „Pomnika Cesarzowej Achai” nie sposób odmówić pewnego dojrzałego, męskiego charme’u. Jest to przy tym jeden z najciekawszych autorów polskiej fantastyki.

Jedenaste miejsce zajął nasz niedawny rozmówca Rafał Dębski. To autor wszechstronny – pisze zarówno interesujące kryminały jak i literaturę historyczną, wreszcie twardą science fiction. Człowiek nie tylko o wielkiej wyobraźni, ale też o zdecydowanym światopoglądzie. Widać to w jego literaturze – zarysowanej mocną kreską, bezlitosnej dla nieprzygotowanego czytelnika. Zdecydowanie jego powieści nie są kierowane dla wrażliwych w sercu. Wreszcie ostatnie – trzynaste miejsce zajął Andrzej Sapkowski. Zdjęcie autor rankingu ojcu Wiedźmina dodał złośliwie wyjątkowo niekorzystne, jednak Sapkowski zasługuje na obecność w każdym rankingu najlepszych polskich pisarzy. Także tych najprzystojniejszych. Link do rankingu tutaj

Słowem podsumowania – czemu służyć mają takie rankingi, zadają sobie pytanie niektórzy. Otóż odpowiadam – zabawie. Literatura ma przecież też być zabawą, rozrywką. Owszem – uwznioślać nas, ale też zapewniać chwilę wytchnienia pośród słów. Męczyć męczy tylko grafomania.

Arkady Saulski