Wiele czytamy o popularnych superbohaterach w kontekście nowych ekranizacji komiksów czy nowych wydań tychże. Rzadziej myślimy o nich biznesowo - w kontekście zarobku jaki gwarantują. Koledzy z wGospodarce.pl postanowili jednak przeanalizować ile można zarobić na komiksach. Może warto byście przetrząsnęli szuflady - być może macie gdzieś ukryty majątek... i nawet o tym nie wiecie.
Pytany przez kolegów z wGospodarce.pl ekspert Wealth Solutions Piotr Suchodolski wylicza ile i za co można dostać. "W 1993 r. pewien kolekcjoner dokonał zakupu 12 plansz komiksowych na aukcji zorganizowanej przez Sotheby’s. Zapłacił za nie łącznie 33,5 tys. dolarów i w ten sposób stał się posiadaczem kolekcji plansz okładkowych do serii komiksów Watchmen, wykonanych przez Dave’a Gibbonsa. Plansze te po 20 latach zaczęły pojedynczo pojawiać się na aukcjach organizowanych przez Heritage, czyli dom aukcyjny specjalizujący się w sprzedaży przedmiotów kolekcjonerskich. Łączna kwota sprzedaży tym razem osiągnęła prawie… 493 tys. dolarów. Tym samym tajemniczy kolekcjoner mógł zarobić 1472 proc."
Specjalista wskazuje, iż drogie są zarówno oryginalne plansze komiksowe jak i same komiksy, pod warunkiem, iż są one zachowane w dobrym stanie. "Niektóre plansze są wykonywane przez prawdziwy sztab ludzi: rysownika, osobę odpowiedzialną za nakładanie tuszu, artystę zajmującego się liternictwem, czy nakładaniem kolorów (dziś już przeważnie komputerowo). Do tego oczywiście ktoś czuwa nad scenariuszem. Różnić może je również technika wykonania, ponieważ taka plansza może być wykonana ołówkiem, akwarelą, farbami olejnymi, czy jako kolaż. Właśnie takie oryginale plansze są przedmiotem obrotu na rynku sztuki i na rynku kolekcjonerskim. Na ich cenę wpływają m.in. nazwiska uznanych artystów zaangażowanych w ich tworzenie, popularność przedstawionych na nich postaci, czy scen, seria komiksowa oraz to w jakiej części komiksu zostały umieszczone. Ważna jest również rzadkość ich wytypowania, czy wręcz niedostępność na rynku. Warto w tym miejscu dodać, że z czasem dostępność plansz się zmniejsza, ponieważ mogą być skupowane do kolekcji państwowych lub utracone w wyniku zniszczeń. Zmienia się także sposób wytwarzania komiksu, a autorzy coraz częściej tworzą je za pomocą metod cyfrowych, przez co zmniejsza się ilość prac trafiających na rynek."
Komiks to nie tylko inwestycja - to też spuścizna kulturowa. "Plansze komiksowe w swoich zbiorach posiada między innymi tak szacowna instytucja, jak amerykańska Biblioteka Kongresu, która zakupiła komplet plansz do Mausa Art Spiegelmana. To jak do tej pory jedyny komiks w historii nagrodzony nagrodą Pulitzera. W Polsce Biblioteka Poznańska postanowiła z kolei zakupić zbiór plansz autorstwa Stefana Skarżyńskiego, scenografa, malarza, który tworzył ilustracje m.in. do komiksu Janosik. Powstają również instytucje specjalizujące się w gromadzeniu plansz komiksowych. Wśród nich można wymienić chociażby: Museum of Comic and Cartoon Art w Nowym Jorku, National Cartoon Museum z Ohio, Belgian Comic Strip Center w Brukseli, czy The Cartoon Museum w Londynie."
A jak zarabiać na komiksie mogą Polacy? Okazuje sie, że dzieła takie jak "Kajko i kokosz" także gwarantują niezły zarobek. "W tym miejscu można również podać przykład z Polski. Plansza okładkowa Janusza Christy do komiksu Kajtek i Koko, zwariowana wyspa 2 została sprzedana na ostatniej aukcji w DESA Unicum za 22 tys. zł. Aukcja ta miała miejsce w lutym obecnego roku. W 2013 r. ta sama plansza została sprzedana w specjalistycznym sklepie ArtKomiks za… 4 tys. złotych. Potencjał polskiego rynku plansz komiksowych jest również ogromny. W Polsce dopiero się rodzi i ceny są na dość przystępnych poziomach, ale w ciągu najbliższych lat może się to zmienić. Powstał już pierwszy specjalistyczny sklep zajmujący się sztuką komiksu, istnieje również galeria, a w lutym mogliśmy brać udział w pierwszej aukcji poświeconej wyłącznie planszom. Grono osób zainteresowanych sztuką komiksu gwałtownie się poszerza, co już obecnie przekłada się na wyceny prac."
**Jeśli więc macie w domu jakieś komiksy koniecznie je przejrzyjcie - znajomość świata komiksu może dać Wam przewagę nawet nad doświadczonymi inwestorami, szczególnie, że w Polsce to wciąż bardzo młody rynek - zarobek leży na ulicy. A raczej na półce.88
Więcej na [wGospodarce.pl](http://wgospodarce.pl/opinie/11263-czy-superman-uratuje-nasz-portfel0
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kultura/250614-jak-superman-ratuje-pieniadze-bardzo-drodzy-superbohaterowie