DZIEŃ KOBIET! TOP 5 feministycznych badass na ekranie

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź

Od razu zaznaczam, że nie jest to zestawienie filmów o sile lewicowych feministek, które głównie walczą z najsłabszymi. Oj nie- tutaj prezentujemy listę ulubionych filmowych kobiet red. Adamskiego. Będzie bardzo szowinistycznie. Choć jest to szowinizm żeński.

  1. Bezapelacyjnie na czele zestawienia musi znaleźć się arcydzieło Quentina Tarantino z „Czarną Mambą” kopiącą tyłki swoim oprawcom. Nikt z taką gracją nie miotał po japońskiej knajpie armii 88 „Mokasyna dalekowschodniego”. Czy można wyobrazić sobie bardziej feministyczny motyw niż widok „głupiutkiej Amerykanki”, która zaskarbia sobie sympatię totalnego mizogina mistrza Pai Mei A sam Mokasyn o pięknej twarzyczce Lucy Liu? Stracilibyście dla niej głowę?
  1. Kto na drugim miejscu? Tutaj króluje Jackie Brown z powieści Elmora Leonarda. Pam Grier twórczo rozwinęła swoją postać z "Foxy Brown", która zainspirowała Q do zmiany głównej bohaterki powieści Leonarda właśnie na Murzynkę. Oczywiście zinterpretowana przez feministę Quentina Tarantino. Z uwagi na to, że twórca podobno męskiego kina zrobił najwięcej feministycznych filmów, od razu do listy dodamy dziewczyny z „Death proof”, które pokazały gdzie kaskaderzy zimują „Kaskaderowi Mike’owi”. Nie zapominajmy też o żydowskiej mślicielki Shosanny Dreyfus, która w „Bękartach wojny” spaliła wierchuszkę NSDAP na czele z samym Adolfem. No może zrobiła to z pomocą samego Hansa Landy i Brada Pitta. Jednak wciąż jest to Badass feministka.
  1. Kto na trzecim miejscu? Znów przyznajemy miejsce ex aequo by oszukać własny ranking. Clarice Starling z FBI potrzebowała jedynie wskazówek Hannibala Lectera by schwytać psychopatę. Większość dokonała dzięki swojemu kobiecemu sprytowi i inteligencji. Wymieniamy raczej agentkę o twarzy feministki Jodie Foster niż Julianne Moore, która zastąpiła ją w trzeciej odsłonie przygód kanibalsko-żeńskiej walki z nicponiami. Dlaczego to Foster nas bardziej zachwyca? Jedzenie mózgu Raya Liotty aż tak bardzo nas nie bawi. Bawi nas natomiast Sarah Connor, którą Terminator zamienił w ludzką maszynę do zabijania oraz Ellen Ripley- walcząca z Obcym. Obie panie w prawdziwie żeńskim stylu stawiły czoła tym, którzy chcieli zniszczyć nasz świat. Do dziś pamiętamy ociekające potem mięśnie Lindy. Johhny McClain się chowa.
  1. Kto na miejscu czwartym? Erin Brockovich w walce z korporacjami była lepsza niż niejeden garniturowiec, Selena walczyła z wilkołakami i ich mutantami w sposób bardziej widowiskowi niż Trinity ze świata Wachowskich. Neve Cambell z „Krzykiem” na ustach ganiała na fanatykami kina w białych maskach. Jest też piękna blondynka o ksywce „Czarna wdowa” oraz zapomniana Lorete, która przeżyła „Dziwne dni” i oczywiście harem z "Miasta Grzechu". A co powiecie na dziewczynę, która chwytała Bin Ladena o "Zero Dark Thirty"?
  1. "Zadarli z niewłaściwym Meksykańcem!-oto hasło "Maczety". Ja jednak wolałbym nie zadzierać z tą Meksykanką. "Luz" aka "Ona" to hard corowa liderka podziemnej organizacji "Sieć", która pomaga Meksykanom walczyć z kartelami narkotykowymi oraz system. chcielibyście dostać się pod obcas tej niewiasty? Jednooka baba z cojones w ujęciu Michele Rodriguez mogłaby spokojnie znaleźć się w armii niewiast z "Sin City" Franka Millera. Zaraz, jej tam nie było?

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Autor

Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych