BORYSEWICZ o współpracy z KUKIZEM: Trzymam się od polityki z daleka

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. YouTube
Fot. YouTube

W niedalekiej, choć wciąż nieokreślonej przyszłości, możemy spodziewać się, że Jan Borysewicz i Paweł Kukiz wejdą do studia, aby nagrać nową płytę. I pomyśleć, że od pierwszego wspólnego krążka minęło już 11 lat!

**Dlaczego Kukiz i lider Lady Pank nie zdecydowali się nagrać kontynuacji bestsellerowej płyty wcześniej? Okazuje się, że oni sami nie znają na to pytanie klarownej odpowiedzi.

Tak wyszło. Obaj jesteśmy ekstremalnie zajęci innymi projektami -

mówi Borysewicz portalowi muzyka.onet.pl.

Nie oznacza to jednak wcale, że ich nowy krążek będzie kontynuacją.

I tak, i nie. Tak, gdyż siłą rzeczy uderzamy w podobne klimaty. Chciałbym powtórzyć tamten sukces, nawiązać do niego i muzycznie, i tekstowo, tym bardziej że mamy świetne numery. Nie, gdyż zgodnie z życzeniem Pawła więcej będzie energetycznych rockowych utworów, które sprawdzą się na koncertach. Prawie cały materiał jest już gotowy. Nie śpieszymy się z jego nagraniem i wydaniem, gdyż Paweł kończy właśnie pracę na swoją solową płytą, ale pewnie w tym roku się z tym uporamy -

tłumaczy gitarzysta.

Borysewiczowi nie przeszkadza polityczne zaangażowanie Kukiza, na które kręci nosem znaczna część artystycznego i dziennikarskiego towarzycha.

Ja się od polityki trzymam z daleka. -

ucina temat Borysewicz.

Nie przeszkadzało mu to jednak nagrać piosenki z Lady Pank dla... Unii Wolności. Kawałek stał się nawet hymnem tej partii w wyborach parlamentarnych w 1997 roku.

To był jeden jedyny raz, zrobiony zresztą wyłącznie z powodu Jacka Skubikowskiego, który napisał piękny tekst. Poza tym to nadal były początki pewnych zmian Polsce. Wyszliśmy z założenia, że warto zrobić coś dla kogoś, kto ma być lepszy niż tamci… Nie było obciachu. Natomiast dziś w politykę nie wchodzę i jej nie komentuję, bo bym tylko stracił na tym nerwy. Szczęśliwie polityka nie chce niczego od nas -

wyjaśnia lider Lady Pank.

"Wyszliśmy z założenia, że warto zrobić coś dla kogoś, kto ma być lepszy niż tamci…" - czy autor takich słów miałby się pogniewać na Pawła Kukiza za jego zaangażowanie? Bez jaj.

gah/muzyka.onet.pl

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych