Kulturalny flesz dnia: JAKUBIK w hołdzie RIEDELOWI, IDA, NOAH zakazany (?), HEY

Fot. Sławek/flickr.com/CC/Wikimedia Commons
Fot. Sławek/flickr.com/CC/Wikimedia Commons

Jakubik wystawia "Skazanego na bluesa", "Ida" święci triumfy, film o proroku Noe zakazany, a grupa Hey zaprasza do współpracy.

Arek Jakubik to w ostatnim czasie prawdziwy człowiek-orkiestra. Gra w filmach, nagrywa piosenki, reżyseruje filmy i sztuki teatralne. To właśnie na deskach Teatru Śląskiego w Katowicach 7 marca (piątek) zaprezentuje sztukę "Skazany na bluesa", która - tak jak film Jana Kidawy Błońskiego - będzie opowiadała o życiu Ryszarda Riedla, legendarnego frontmana grupy Dżem.

Nie chciałem robić sztuki o tym, że narkotyki są złe. To nie ulega wątpliwości, tak samo jak fakt, że Rysiek, popadając w uzależnienie, zaprzepaścił swoje życie. Dziś, gdyby żył, mógłby być kimś na miarę Micka Jaggera. Niemniej spektakl nie kończy się pesymistycznie. Nie chcę pozostawić widzów w smutnym nastroju, daję im więc odrobinę nadziei -

mówi "Gazecie Wyborczej" Jakubik.


Chcesz zagrać koncert z grupą Hey? Nic prostszego! Aby dołączyć do jednego z etapów trasy koncertowej HEY Unplugged, wystarczy posiadać minimum zdolności muzycznych, najlepiej grać na nietypowym instrumencie akustycznym, nagrać swoją wersję utworu "[sic!]" lub "Teksański", wysłać zgłoszenie i wybrać, na jakim koncercie chcesz zagrać razem z zespołem. Swoje zgłoszenia można wysyłać do 9 marca (niedziela). Są jacyś chętni na wNas.pl?


Tymczasem film "Ida" święci kolejny triumf za granicą. Obraz Pawła Pawlikowskiego zajmuje już szóste miejsce na liście najpopularniejszych polskich filmów we Francji w całej historii kinematografii. "Idę" obejrzało we Francji między 19 a 25 lutym 101 850 widzów, co pozwoliło filmowi zajęcie 13. miejsca we francuskim Box Office. Łącznie, w kraju nad Sekwaną, obraz o polskiej zakonnicy odkrywającej swoje żydowskie korzenie obejrzało już 288 030 osób.


Mniej powodów do zadowolenia mają twórcy filmu "Noah". Przynajmniej, jeśli chodzi o Egipt. Jak informuje portal wSumie.pl, Akademia Studiów Islamskich Al Azhar i Rada Wielkich Ulemów zażądały od władz egipskich wydania zakazu wyświetlania amerykańskiego filmu „Noah”, którego głównym bohaterem jest prorok Noe, i którego treść uznały za „sprzeczną z prawem islamskim”. Okazuje się, że głównym powodem protestu jest przedstawienie w amerykańskim dramacie postaci proroka. Gra go nie kto inny, jak sam... Russell Crowe.

gah

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych