Na Ukrainie wciąż mamy do czynienia z ruchami po-rewolucyjnymi. Pobudza to wyobraźnię publicystów i naukowców. Jednym z nich jest Michał Zabdyr-Jamróz z Uniwersytetu Jagiellońskiego, który postanowił przyjrzeć się rewolucji ukazanej w kinie. Według Jamróza rewolucję i cały proces rewolucyjny najlepiej ukazało nie kino lecz telewizja i nie w serialu historycznym, lecz w serialu Science Fiction. Konkretnie chodzi tu o „Battlestar Galactica” – rewitalizację serialu z lat 80-tych.
Pierwotna „Battlestar Galactica”, choć do dziś cieszy się kultem, była jednak tylko czymś co można określić jako „Gwiezdne Wojny” dla ubogich. Serial ów był więc kiczowaty i dość obciachowy, zaś braki budżetowe wychodziły w każdym ujęciu jednak prezentował kilka ciekawych motywów i postaci. W pierwszej dekadzie XXI wieku Ronald D. Moore postanowił serial wznowić – jego „Battlestar Galactica” była świeża, ostra i co ważniejsze – znakomicie obrazowała lęki Stanów Zjednoczonych (i całego w ogóle świata zachodniego) po 11 września 2001 roku.
Fabuła była następująca: gdzieś we wszechświecie ludzkość żyje na dwunastu planetach koloniach. Kilkadziesiąt lat wcześniej miała miejsce krwawa wojna między ludźmi a Cylonami, czyli inteligentnymi maszynami stworzonymi przez człowieka. Był to więc klasyczny motyw buntu maszyn, jednak podany w interesujący sposób – po wielu latach maszyny wracają, przeszły ewolucję i obecnie są w stanie idealnie upodobnić się do człowieka. To pozwoliło im przeniknąć w głąb kolonii i sprowadzić na ludzkość nuklearną zagładę. Ocalało dosłownie kilka tysięcy ludzi i wraz z flotą statków kosmicznych prowadzonych i bronionych przez tytułową Galacticę muszą uciec Cylonom i odnaleźć mityczny dom z którego wywodzi się ludzkość – Ziemię.
Artykuł ten zająłby kilkanaście tomów, gdybym miał tu po kolei przeanalizować problemy poruszane przez serial. Rzecz w tym, że zakończył się on już jakiś czas temu i wszystko praktycznie zostało na jego temat powiedziane. Wszystko, lub prawie wszystko co udowadnia Michał Zabdyr-Jamróz.
Jamróz postanawia przyjrzeć się rewolucji, buntowi społecznemu ukazanym w ostatnim sezonie serialu. W swoim artykule na „Pulpozaurze” (napisanym bardzo naukowym, ale jednak przystępnym językiem) Jamróz zaczyna od opisu kim jest prawdziwy a kim fałszywy rewolucjonista.
„Rewolucja u bram to tytuł obszernego zbioru przedrewolucyjnych pism Lenia (opatrzonych komentarzem Žižka). Lenin jednak – zdaniem Hugo (a później i Hannah Arendt) – byłby raczej tym fałszywym rewolucjonistą: zafiksowanym na władzy puczystą, którzy tylko wykorzystał masy, by wprowadzić dyktaturę swojej monopartii. O tym także trzeba pamiętać, gdy się prowadzi rozważania o rewolucji. Dobrze rozumieją to niektórzy twórcy „fikcji politycznej”, którzy fabularyzują typowe problemy rewolucji i rewolt – z ich dylematami natury politycznej i etycznej.” – pisze Jamróz.
Analizuje on rewolucję z serialu jako wybuch rosnącego od samego początku napięcia społecznego: „Sytuacja permanentnego zagrożenia bytu ostatnich przedstawicieli gatunku, ciągła ucieczka przed bezwzględnym wrogiem to warunki sytuacji prawnopolitycznego stanu wyjątkowego. W tych realiach kluczowe są relacje między władzami wojskowymi (admirał Adama) i cywilnymi (prezydent Roslin) – już samo to czyni system szczególnie niestabilnym politycznie. Do tego dochodzą buzujące wewnętrznie konflikty: ideologiczne – bunt na statku więziennym pod wodzą charyzmatycznego przywódcy politycznego i terrorysty, Thomasa Zareka (S01E03); etyczne – nastolatka domagająca się prawa do aborcji (S02E17); czy klasowe – strajk robotników na statku-rafinerii paliwa z powodu fatalnych warunków pracy (S03E16). W sytuacji permanentnego zagrożenia i gatunku na skraju wyginięcia problemy te nabierają nowego wymiaru.”
Jamróz wskazuje więc na czynniki, które prowadzą do rewolucji – skupia się on na psychice bohaterów, „osób dramatu”. Czyż nie czyniliśmy tego samego obserwując ukraiński Majdan? Czyż nie przyglądaliśmy się Tiachnybokowi, Kliczce i innym jako bohaterom opowieści, której losy przecież są rzeczywistością i wynikają z oddolnego napięcia narodu ukraińskiego? Jamróz wskazuje, iż ten sam proces, choć fikcyjny, możemy obserwować w „Battlestar Galactica”: „Wreszcie, w jednym z najbardziej ekscytujących odcinków, oglądać możemy wzorowy przykład tego, co w naukach politycznych zwie się post-niepodległościowym zamachem stanu (S04E15–16). Jego krwawy przebieg i dramatyczny finał doskonale oddają to, jak wyglądają tego typu wydarzenia. Oglądamy dobrze przemyślany dramat polityczny, stanowiący kulminację wielu wątków ciągnących się od początku serialu. I choć jest to wydarzenie zupełnie fikcyjne, posiada pewną przewagę nad rekonstrukcjami historycznymi. W przypadku tych ostatnich mamy wrażenie oglądania Historii przez duże „H” – rzeczy oczywiście doniosłych, ale minionych i przygodnych. Obserwujemy „to, co już było”. Nasza intuicja – ukształtowana przez wizję „Końca Historii” – szepce nam, że niczego takiego już się spodziewać nie musimy. Nic bardziej mylnego. W tym tkwi zaleta political fiction osadzonych we współczesności lub tych SF – że pokazują nam, co mogłoby się stać lub co stać się jeszcze może. Oglądamy wydarzenia wydestylowane z antykwarycznej przygodności historii, wydarzenia nasączone… zażyłością. Śledziliśmy losy ich bohaterów przez trzy sezony, poznaliśmy ich, rozumiemy ich. Wiemy, co ich ukształtowało i co motywuje. I oto nagle widzimy fati, które pcha ich ku wielkiej zbrodni. Poznając ich, nie spodziewaliśmy się, że staną się aktorami takiego dramatu; że odkryjemy w nich tyle hubris. W oszołomieniu widzimy ich potem przed plutonem egzekucyjnym – przywiązanych do krzesła – w śluzie powietrznej Gwiazdy Bojowej „Galactica”.
A więc wielokrotne „końce historii”, rewolucja pożerająca własne dzieci i rządza odwetu. Niby Science Fiction, a jednak życie. Niby fantastyka, a jednak historia. Warto wrócić do znakomitego serialu jakim jest „Battlestar Galactica” i warto też zastanowić się w jakim kierunku pójdzie rewolucja tuż za naszą granicą.
Arkady Saulski
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kultura/250510-rewolucja-i-science-fiction-na-przykladzie-battlestar-galactica
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.