Harold Ramis nie żyje. Choć pewnie dla wielu czytelników jego nazwisko pozostaje anonimowe, to pociągłą twarz chudego okularnika z bujną czupryną znają wszyscy.
Dla szerokiej publiki Ramis to przede wszystkim dr Egon Spengler z niezapomnianej komedii "Pogromcy duchów". Tymczasem ten niepozorny mężczyzna sławę zdobył przede wszystkim jako scenarzysta i reżyser. Spod jego ręki wyszły scenariusze do najbardziej kultowych komedii lat 80. Obok wspomnianych wcześniej "Pogromców duchów", jak również ich sequelu, Ramis stworzył takie hity jak "Dzień Świstaka", "Depresja gangstera" czy "Nawrót depresji gangstera".
Jeśli chodzi o jego dorobek aktorski, przedstawia się on skromniej, choć twórca kultowych komedii miał w swoim dorobku występy w takich filmach jak wspomniane dwie części "Pogromców duchów", "Dzień Świstaka" czy "Lepiej być nie może".
Największy splendor przyniósł mu jedna "Dzień Świstaka". Ramis otrzymał za najlepszy scenariusz oryginalny nagrodę BAFTA (1994), a także dwie nominacje za najlepszą reżyserię i najlepszy film. Dobrze przyjęty został również jego scenariusz do "Menażerii", za który otrzymał nominację od Amerykańskiej Gildii Reżyserów.
Jego ostatnim filmowym "dzieckiem", zarówno jeśli chodzi o aktorstwo, reżyserię, jak i scenariusz był film "Rok pierwszy" z 2009 roku. Na plan już nigdy nie powróci. Miał 69 lat.
gah
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kultura/250480-nie-zyje-harold-ramis-niezapomniany-pogromca-duchow