Wycinek twórczości niezapomnianego Charlesa Mingusa, jednej z największych postaci w historii jazzu, którą przedwcześnie zabrała z tego świata w 1979 roku nieuleczalna choroba - stwardnienie zanikowe boczne.
Genialny kontrabasista urodził się w 1922 roku, a swoich pierwszych solowych nagrań dokonywał jeszcze w latach 40. XX wieku. Prezentujemy TOP 5 płyt genialnego kontrabasisty, bandleadera oraz twórcy muzyki filmowej, która obejmuje wydawnictwa z lat 1956 - 1962. Charlie był już wtedy wielką, szanowaną i podziwianą postacią świata jazzu.
Zaczynamy się od krążka "Pithecanthropus Erectus" (1956), na którym znalazły się w sumie cztery kompozycje, w tym znakomita przeróbka "A Foggy Day" George'a Gershwina. Mingus przedstawił tu dźwiękami "poemat o powstawaniu człowieka i jego upadku". Artysta zaznaczył dość mocno chęć eksperymentowania z formą i uciekał od tradycji ku jazzowej awangardzie, do której z czasem coraz mocniej się zbliżał, stając się jedną z postaci pionierskich dla free jazzu. Aczkolwiek Charlie zawsze robił wszystko, by ciężko było go jednoznacznie zaklasyfikować. Wspomniany krążek Mingus nagrał w nowojorskich Atlantic Studios.
Również tam powstała druga płyta z zestawu - "The Clown" (1957). Wykorzystane zostały tu improwizowane narracje Jeana Shepherda. Cztery kompozycje trwają nieco ponad 40 minut, a Charlie zawarł tu także numer stricte bluesowy. Pobrzmiewa też folk rodem z Hawajów, jest hołd dla niezapomnianego Charliego Parkera w postaci "Reincarnation Of A Lovebird" oraz smutna historia klauna w numerze tytułowym.
Choć Charles nieustannie poszukiwał, nie zapominał też o tym, co ukształtowało jego muzykę. Dlatego w 1960 roku ukazał się krążek wymownie zatytułowany "Blues & Roots", na którym znalazły się kompozycje bluesowe właśnie. To wyjątkowe pod względem homogeniczności wydawnictwo w dorobku Mingusa, które ocenione zostało bardzo wysoko, choćby przez prestiżowy magazyn "Down Beat".
Na płycie "Oh Yeah" (1961) artysta śpiewa w paru kompozycjach i gra na fortepianie! I znów nieco ucieka od jazzowej tradycji.
W nowojorskich Atlantic Studios Charles Mingus zarejestrował także ostatnią z prezentowanych pozycji - "Tonight At Noon". Część utworów na płytę jazzman zarejestrował jeszcze w 1957 roku, zaś pozostałe w 1961. Album po raz pierwszy ujrzał światło dzienne w 1965 roku.
Starsze nagrania są żywe, energetyczne, zaś późniejsze bardziej przestrzenne, eleganckie i ilustracyjne z bogatymi harmoniami, magią bluesa i gospel słyszaną tu i ówdzie, a także z wycieczkami w stronę muzycznego eksperymentu.
rep / Warner Music Poland
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kultura/250408-charles-mingus-szanowana-i-podziwiana-postac-swiata-jazzu