Zaskoczenie w BERLINIE. Chiński thriller pokonuje amerykańskich faworytów

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Screenshot YouTube
Screenshot YouTube

Ani niezwykły, realizowany przez 12 lat wraz ze starzejącymi się na ekranie aktorami „Boyhood” Richarda Linklatera, ani wzbudzający zachwyt "Grand Budapest Hotel" Wesa Andersona nie odebrały na 64. Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Berlinie głównej nagrody, choć oba filmy zostały docenione. Triumfował "Bai ri yan huo" Yi'nana Diao.

Krytycy są zdumieni werdyktem jury pod przewodnictwem Jamesa Schamusa. „Na festiwalach to już tradycja: jurorzy lubią zaskakiwać i dawać nagrody na przekór. Tak wypada rozumieć główną nagrodę dla "Czarny węgiel, cienki lód" ("Bai Ri Yan Huo") Diao Yinana. Ten chandlerowski thriller w klimacie noir jest porównywany z "Dotykiem grzechu" Jii Zhangke” – czytamy w relacji recenzenta „Gazety Wyborczej”. Film otrzymał też nagrodę dla najlepszego aktora.

Za faworyta tegorocznego festiwalu w Niemczech uchodził amerykański film "Boyhood" Richarda Linklatera, wcześniej pokazywany w Sundance. Reżyser dostał Srebrnego Niedźwiedzia za reżyserię swojego niezwykłego filmu, który powstawał przez 12 lat. Wraz z nim dorastały dzieci i starzeli się główni aktorzy Ethan Hawke i Patricia Arquette. Hawke wystąpił też w kręconej na przełomie dwóch dekad trylogii Linklatera „Przed wschodem słońca", „Przed zachodem słońca" i „Przed północą", w której również czas odgrywał znaczącą rolę dla rozwoju bohaterów. „Bardzo to ciekawy film. I jak się można domyślić — za jakieś dziesięć lat zobaczymy jego drugą część”- pisała o filmie Barbara Hollender w „Rzeczpospolitej”. Film otrzymał jednak tylko jedną nagrodę.

Ze Srebrnym Niedźwiedziem wyjechał zaś zawsze oryginalny Wes Anderson. Pisaliśmy o jego nowym filmie kilka dni temu. "The Grand Budapest Hotel", który otworzył festiwal w Berlinie opowiada o konsjerżu (Ralph Fiennes), który pracuje w jednym z najsłynniejszych hoteli w międzywojennej Europie. Zostaje on mistrzem chłopaka o imieniu Zero (Tony Revolori), który zaczyna pracę jako boy hotelowy. Razem rozwiązują w hotelu zagadki kryminalne. Film ma podobno w sobie wszystko co poprzednie niekonwencjonalne filmy Andersona. Ironiczny humor, świetne aktorstwo, barokowy przepych i całą masę przedziwnych postaci. W filmie twórcy „Podwodnego życia ze Stevem Zissou”, „Pociągu do Darjeeling” czy „Kochankowie z Księżyca. Moonrise Kingdom” zobaczymy zarówno jego ulubionych artystów, jak i kilka nazwisk, które nie pojawiały się w jego filmach.

Nie ma w tym filmie choćby jednej sceny, w której nie dałoby się dopatrzeć autorskiej sygnatury Andersona. Jest tu i zwichrowane, ironiczne poczucie humoru, i barokowy przepych, i charakterystyczna dla twórcy "Rushmore" symetria w zagospodarowaniu przestrzeni kadru. Jednocześnie reżyser z wprawą wirtuoza i erudycją historyka X Muzy żongluje kolejnymi gatunkami filmowymi: kino akcji idzie pod rękę z makabrycznym horrorem (Villain - pardon - Willem Dafoe jako skrzyżowanie zabójcy na zlecenie i Nosferatu!), a melodramat ściera się z farsą. Miłośnicy podszytej perwersją erotyki też znajdą coś dla siebie. W "Grand Budapest Hotel" Anderson sam zamienia się w konsjerża spełniającego zachcianki publiczności. Pozwala jej na przemian śmiać się, płakać, odczuwać niezdrowe podniecenie, ściskać z przejęcia poręcze foteli i wstrzymywać oddech w scenach grozy. Nie wspominając o tym, że oczy dopieszcza nam stylowymi kostiumami, scenografią i zdjęciami, a uszy - hipnotyzującą muzyką Alexandre'a Desplata. Czy nie na tym polega kino totalne?

pisze w recenzji filmu Łukasz Muszyński z filmweb.pl. Reżyser kręcił swój film blisko granicy z Polską i w jednym wywiadów opowiadał jak bliski jego sercu jest nasz kraj.

Amerykanie liczyli na zwycięstwo swoich filmów, bowiem od 1999 roku i triumfu Paula Thomasa Andersona za "Magnolię" żaden film z USA nie zdobył głównej nagrody na festiwalu w Berlinie.

Oto najważniejsze tegoroczne nagrody na Berlinare:

Złoty Niedźwiedź

"Bai ri yan huo"

Srebrny Niedźwiedź - Wielka Nagroda Jury

"Grand Budapest Hotel"

Srebrny Niedźwiedź - Nagroda Alfreda Bauera dla filmu otwierającego nowe horyzonty artystyczne

Alain Resnais - "Aimer, boire et chanter"

Srebrny Niedźwiedź dla najlepszego reżysera

Richard Linklater - "Boyhood"

Srebrny Niedźwiedź dla najlepszej aktorki

Haru Kuroki - "Chiisai ouchi"

Srebrny Niedźwiedź dla najlepszego aktora

Liao Fan - "Bai ri yan huo"

Srebrny Niedźwiedź dla najlepszego scenariusza

Anna Brüggemann, Dietrich Brüggemann - "Kreuzweg"

Srebrny Niedźwiedź za najlepszy artystyczny wkład w film

Zeng Jian za zdjęcia do filmu "Tui na"

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Autor

Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych