MARIA SADOWSKA promuje THE VOICE OF POLAND nago

Fot. Materiały prasowe/TVP
Fot. Materiały prasowe/TVP

Jeżeli twoja twórczość nie broni się sama, najlepiej wywołać skandal. Równie tani, jak przesłanie twoich piosenek. Zdaje się, że z takiego założenia wychodzi Maria Sadowska.

Piosenkarka, która w talent-show "The Voice of Poland" pełni rolę jurorki i trenerki, wystąpiła w zwiastunie promującym nową, czwartą już, edycję programu (premiera już 1 marca). I nie byłoby w tym niczego zaskakującego, gdyby nie fakt, że Sadowska pojawiła się w nim... nago. W dodatku w scenerii żywcem zerżniętej z filmu "American Beauty". Materiał będzie można zobaczyć w telewizji już jutro.

To nie pierwszy przypadek, gdy Sadowska próbuje czymś zszokować publikę. Wystarczy wspomnieć choćby jej piosenkę "Pole walki", która może śmiało pretendować do miana hymnu środowisk feministycznych. Kawałek promował płytę "Dzień Kobiet", do której część tekstów napisała Katarzyna Bratkowska, feministka, która nie wie, kiedy jest w ciąży...

Jak widać, nie minęły czasy w których sztuka ma status służącej wobec określonej ideologii.

Cała płyta, którą wiele osób stawia na jednej półce z twórczością Marii "Mam depresję w Bangkoku" Peszek, idealnie wkomponowuje się w emploi oświeconej celebrytki, jaki ostatnio bardzo chętnie prezentuje Sadowska. Artystka, która obecnie piastuje dumną funkcję "trenerki" w programie "The Voice of Poland", za wszelką cenę starała sprzedać taki wizerunek niedawno w programie Agaty Młynarskiej "Świat się kręci", gdzie u boku twórcy "antyhomofobicznego" trailera i przedstawiciela Stowarzyszenia Nigdy Więcej przekonywała, jakim to wielkim ciemnogrodem, który wymaga oświaty kaganka jest Polska.

Cóż, w końcu nie od dziś wiadomo, że wszelkie niedociągnięcia artystyczne najłatwiej nadrabiać rzucaniem politycznych frazesów. Oczywiście takich, które nie stoją w sprzeczności z panoszącą się polityczną poprawnością.

gah

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych