Kulturalny flesz dnia: TYMON TYMAŃSKI, WOJEWÓDZKI, PITBULL, t.A.T.u

Fot. Materiały prasowe
Fot. Materiały prasowe

Tymon Tymański drwi z niejakiego Kuby, znamy reżysera żeńskiej wersji "Niezniszczalnych", t.A.T.u otworzą igrzyska, a Pitbull króluje na liście najchętniej oglądanych klipów. Zapraszamy na kulturalny flesz dnia!

Oj, dostaje się ostatnio po uszach pewnemu starszemu showmanowi o imieniu Jakub, którego - z niewiadomych względów - wciąż nazywa się Kubą. I to od kogo! Niedawno "Newsweek" przystąpił do ciętej riposty i wytyka mu zatrudnienie stylisty do fryzur, a niemal w tym samym czasie Ryszard "Tymon Tymański w swojej audycji "Ranne kakao" nagrywa utwór w którym brutalnie wyśmiewa tajemniczego Kubę, który "skrywa swoją twarz za okularami" i jest "medialnym zerem". I chociaż nigdzie nie pada nazwisko Wojewódzkiego, nietrudno domyślić się o kogo chodzi. Ciekawe tylko, czy Tymon doczeka się reakcji ze strony wiecznie młodego (przynajmniej we własnej wyobraźni) 50-latka? W końcu mało który facet nie zirytowałby się zarzutami, podważającymi jego męskość. No, chyba, że pan Jakub mężczyzną nie jest.

Posłuchajcie sami:


Tymczasem Sylvester Stallone zatrudnił Roberta Luketica (znanego przede wszystkim z filmu "Paranoja") na stanowisku reżysera filmu "The ExpendaBelles" (tłum. "Niezniszczalne"), który będzie żeńską wersją "Niezniszczalnych". Wygląda na to, że twórcom zależy, aby również i w tym przypadku produkcja była naszpikowana wielkimi gwiazdami. Jak informuje portal filmweb.pl, na filmowej giełdzie padały już takie nazwiska jak: Meryl Streep, Cameron Diaz czy Milla Jovovich. Na razie jednak są to doniesienia warte tyle, co plotki nt. kolejnej części sagi "Star Wars".


Jeszcze większym zaskoczeniem była dzisiejsza informacja o uroczystości otwarcia Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Soczi, a raczej duecie, który swoim występem uświetni ceremonię. Będzie to... t.A.T.u. Czy pamiętacie jeszcze te dwie urocze Rosjanki, które na scenie i w teledyskach zgrywały lesbijki? Jeśli tak, to już niebawem będziecie mieli okazję znowu zobaczyć uzdolnione wokalistki. W końcu kto z nas nie zna popularnego hitu "Nas nie dogoniat?" Tylko czy na występ kontrowersyjnych zgodzi się Pan Kremla - Władimir Władimirowicz Putin? W razie czego, służy łagrem...


t.A.T.u błyszczały, gdy internet nie miał jeszcze takiej siły rażenia jak obecnie. Dziś szybkie łącza i powstającej jak grzyby po deszczu wielkie portale społecznościowe stały się szansą na wielką promocję, a zarazem przekleństwem artystów. Największymi beneficjentami nowych technologii, przynajmniej jeśli chodzi o kanały VEVO, są: Pitbull i Ke$ha, Shakira i Rihanna, a także Avicii. To właśnie klipy do ich piosenek okazały się najchętniej oglądanymi teledyskami. Mowa o tych kawałkach (kolejność nie jest tu przypadkowa):

Uff... Całe szczęście, że na pudle nie zmieściła się Miley Cyrus ze swoim komicznym "Wrecking Ball". My byśmy musieli o tym pisać, a Wy byście irytowali się poczytując to jako promocję ex-Hanny Monthanu. No way. No f...ing way.

gah

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych