Nie żyje ojciec chrzestny Angeliny Jolie, Kydryński i ATB królują na liście OLiS, a filmowy Zuckerberg powalczy z Supermanem.
Zacznijmy od smutnej informacji. Odszedł duchowy ojciec Angeliny Jolie, Maximilian Schell. Niemiecki aktor, reżyser, scenarzysta i muzyk był prawdziwym człowiekiem renesansu. Urodzony w 1930 roku artysta już w wieku 28 lat opuścił swoją ojczyznę, aby robić karierę w Hollywood. W 1962 roku odniósł swój pierwszy, a zarazem największy światowy sukces - otrzymał Oscara za główną rolę męską w filmie "Wyrok w Norymberdze". Ponad 20 lat później otrzymał jeszcze dwie nominacje do tej nagrody za role w filmach: "The Man in the Glass Both" (1975) i "Julia" (1977). Angelina Jolie miała w rodzinie dobre wzorce ...
Coś się kończy, coś się zaczyna. Już wiadomo, kto wcieli się w postać największego wroga Supermana - Lexa Luthora w filmie "Batman vs. Superman". Rolę otrzymał Jesse Eisenberg, czyli filmowy Mark Zuckerberg, twórca Facebooka z filmu "Social Network". Nareszcie... DO tej pory byliśmy bowiem skazani na, coraz bardziej wymyślne, spekulacje medialne i zwykłe plotki w tej sprawie. Fani Nicolasa Cage'a prowadzili nawet kampanię na rzecz angażu aktora w roli czarnego charakteru. Zwolennicy takiego pomysłu twierdzili, że Cage idealnie sprawdziłby się w takiej kreacji. Niestety będą musieli pogodzić się z inną decyzją producentów. Szkoda, bo rola Lexa Luthora mogłaby być dla Cage'a wielkim sprawdzianem. To kreacja, której ciężar gatunkowy mógłby być zbliżony do roli Jokera w wykonaniu Heatha Ledgera ("Mroczny Rycerz"). Cage nie sprawiłby również takiego kłopotu charakteryzatorom, jak Eisenberg. W końcu fryzjer nie musiałby się napracować nad - coraz bardziej rzadką - czupryną gwiazdora... W razie kłopotów, o rolę mógłby jeszcze postarać się Józef Oleksy.
Powody do zadowolenia może mieć również grupa ATB. Ich nowa płyta "Contact" ledwo ukazała się na naszym rynku, a już zdążyła na tyle oczarować naszych słuchaczy, że postanowili polecać ją rzeszy innych Kowalskich, Malinowskich, Nowaków... I tak Polacy uderzyli szturmem na sklepy muzyczne i empiki, wynosząc album na drugie miejsce zestawienia OLiS. To się nazywa debiut! Oczywiście płyty "Contact"...
Jeszcze większą satysfakcję może odczuwać dziennikarz radiowej "Trójki", Marcin Kydryński. Wybrane przez niego utwory, które tworzą składankę "Siesta 9: Muzyka moich ulic" dotarły do pierwszego miejsca tej samej liście, co ATB. Według danych sprzedaży OLiS, krążek dotarł na szczyt po 10 tygodniach obecności w zestawieniu. I jak tu nie zazdrościć Kydryńskiemu pracy? Słucha muzyki, którą uwielbia, opowiada o niej ze stoickim spokojem, popijając kawę, a na dokładkę wydaje płyty z wybranymi przez siebie piosenkami, które cieszą się ogromnym zainteresowaniem... Żyć, nie umierać!
A takiego nepotyzmu sobie życzymy, jak najbardziej:
gah
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kultura/250283-kulturalny-flesz-dnia-maximilian-schell-kydrynski-atb-zuckerberg