Dziś wyjątkowo więcej o muzyce, mniej o filmie, ale jak zwykle szybko, konkretnie, seksownie, a nawet... brzydko.
Zacznijmy od jedynego przedstawiciela wynalazku braci Lumiere - Quentina Tarantino. Amerykański reżyser postanowił pozwać portal Gawker Media, który opublikował scenariusz filmu „The Hateful Eight" przed jego realizacją. To doprowadziło twórcę takich hitów jak "Pulp Fiction" czy "Django" do szewskiej pasji i ostatecznie rezygnacji z dalszych prac nad projektem. Teraz Tarantino - równie bezwzględny jak Vincent Vega - będzie walczył o grube miliony z racji naruszenia jego praw autorskich (oby był bardziej zdecydowany od swojego bohatera...). Z kolei sam scenariusz, Tarantino opublikuje sam w sieci. I to się nazywa artystyczny (acz zasadny!) foch. W końcu artyście wolno więcej.
Teraz pora na coś (a raczej kogoś) ładniejszego od Tarantino i całej reszty. W trailerze nowej disneyowskiej produkcji "Czarownica" możemy usłyszeć fragmenty piosenki "Once Upon A Time", która promuje nowy album Lany Del Rey "Ultraviolet" (premiera jeszcze w tym roku). Film trafi na ekrany kin 30 maja. Wygląda na to, że będzie to prawdziwa uczta dla ludzi mających jakiekolwiek poczucie estetyki!
Pora na Polskę. Jedna z największych legend polskiej sceny hiphopowej, czyli reaktywowany niedawno Kaliber 44 (a raczej jego 2/3) zapowiada kolejne koncerty. Jak informuje Codzienna Gazeta Muzyczna, Abradab, Joka i DJ Feel-X wystąpią w styczniu i lutym w Opolu, Gdańsku, Zabrzu i Poznaniu. Jednocześnie Martenowie i ich macher zza konsolety pracują nad nowym krażkiem "4:44". Temu trio zawsze warto poświęcać uwagę. Kaliber 44 na trwałe wpisał się w historię rodzimej muzyki, nie tylko hip-hopowej. Trzy płyty (dwie z Magikiem w składzie - przyp. red.) mogą wydawać się nikłym dorobkiem, ale czy ktoś rozlicza wybitnych twórców za zbyt małą liczbę nagrań? Na szczególną uwagę zasługuje szczególnie debiutancka "Księga Tajemnicza. Prolog", stanowiąc opus magnum rodzimego psycho-rapu, na której bardzo młodym raperom udało stworzyć się mroczny, niepowtarzalny klimat, jakże odbiegający od schematów stosowanych w przypadku hiphopowych składów. Czy nowy krążek przypomni nam te wspaniałe czasy? Wątpię, choć nadzieja lubi być kochanką odważnych.
Nową płytę zapowiada też grupa Nine Inch Nails. Rąbka tajemnicy nt. planów zespołu uchylił jego lider - trent Reznor.
Mamy przed sobą mnóstwo koncertów. Nasz harmonogram jest wypełniony do końca lata. Właśnie zacząłem pracować nad nową rzeczą. Nie mogę Wam powiedzieć o co chodzi, ale będzie to mieć miejsce w trakcie tournee. Być może jesienią usłyszycie nową muzykę -
cytuje jego słowa portal cgm.pl.
Przypomnijmy, że legendy industrialnego brzmienia wystąpią 10 czerwca w Katowicach.
gah
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kultura/250237-kulturalny-flesz-dnia-tarantino-lana-del-rey-kaliber-44-nine-inch-nails