Kulturalny flesz dnia: JACK STRONG, GŁUPI I GŁUPSZY 2, O.S.T.R. & HADES, RADCLIFFE

Czytaj więcej 50% taniej
Subskrybuj
Fot. Materiały prasowe
Fot. Materiały prasowe

Nowy zwiastun filmu "Jack Strong", "Głupi i głupszy 2" na jeleniu, O.S.T.R. i Hades odbierają platynę, a Daniel Radcliffe ląduje na plan "Brooklyn Bridge".

Światło dzienne ujrzał drugi trailer filmu Władysława Pasikowskiego "Jack Strong". Opowieść o działalności płt. Ryszarda Kuklińskiego (w tej roli Marcin Dorociński) przeniesiona na ekran przez pioniera "amerykańskiego kina w Polsce" nosi wszelkie znamiona kinowego hitu, przynajmniej jeśli weźmiemy pod uwagę same trailery. Napięcie, patos, poczucie zagrożenie, dramaturgia - właśnie tak powinno się zachęcać do obejrzenia filmu! Czy tak będzie również w przypadku całego obrazu, przekonamy się już na początku lutego, kiedy film wejdzie na duże ekrany. Z pewnością Pasikowski zdecydował się na podniesienie poprzeczki po arcygniocie "Pokłosie", który uzyskał niezasłużony rozgłos mimo artystycznej klęski. Czyżby "Pasik" chciał przeżyć drugą młodość? Tego mu życzymy!


Przejdźmy do lżejszych klimatów. W internecie pojawiło się właśnie nowe zdjęcie z planu komedii "Głupi i głupszy 2". Po kilku nieudanych dokrętkach z młodszymi aktorami przyszedł czas na rasowy sequel mało wymagającej komedyjki, która zawsze jest w stanie poprawić nastrój nawet najbardziej zatwardziałego nudziarza. W rolach głównych nie kto inny, jak gwiazdy pierwszej części: Jim Carrey i Jeff Daniels. Na opublikowanym zdjęciu (patrz wyżej) w trakcie ujeżdżania drewnianego jelenia. Ciekawe, czy się domyślili, że jest drewniany. Możemy spodziewać się wszystkiego!


A teraz coś mądrzejszego (chociaż trochę). O.S.T.R. i Hades odebrali w poprzednim miesiącu platynową płytę. Hiphopowy duet sprzedał aż 30 tys. egzemplarzy swojej płyty . Materiał dokumentujący odebranie przez muzyków nagrody w warszawskiej Proximie właśnie trafił na YouTube. Sukces O.S.T.R.-ego i Hadesa pokazuje, że rodzimy hip hop broni się i nie ma zamiaru tak łatwo złożyć broni. Gdy popowe gwiazdki muszą popadać w coraz większą chałturę ze względu na marną sprzedaż albumów, raperzy wciąż dziergają na ustalonym wiele lat temu poziomie. Nic nie wskazuje na to, aby sytuacja miała ulec zmianie. Chyba, że doczekamy się większej liczby Fokusów, dźwigających "na barana" gwiazdki spod znaku Dody.


Tymczasem Daniel Radcliffe (dla mniej wtajemniczonych, co całkowicie zrozumiałe - filmowy Harry Potter) dołączył do obsady filmu Douglasa McGratha "Brooklyn Bridge". Radcliffe ma wcielić się w rolę inżyniera, dla którego budowa tytułowego mostu stanie się prawdziwą obsesją i jedynym życiowym celem. Wątpię jednak, aby po tej kreacji młodemu aktorowi zeszła z czoła blizna, a z nosa zniknęły okulary. Nawet, gdy ich nie widać. Nawet, jeśli zaśpiewa i zatańczy... Nie zrobił tego Kwaśniewski, nie zrobi i Radcliffe.

gah

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych