A jednak JOHNNY DEPP nie zagra DR. STRANGE'A

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. Arnold Wells/flickr.com/CC/Wikimedia Commons
Fot. Arnold Wells/flickr.com/CC/Wikimedia Commons

Johnny Depp, jeden z najwybitniejszych aktorów Hollywood raczej nie wcieli się w postać głównego bohatera filmu Matvela "Doctor Strange". Według doniesień medialnych, najpoważniejszym kandydatem do tej roli jest teraz Jon Hamm.

Jak informuje portal filmweb.pl, wbrew początkowym plotkom, Depp nie jest brany pod uwagę przez twórców filmu. Z pewnością nie decydują tu jednak braki w warsztacie aktorskim Deppa, ale zapewne jego... cena. Dlatego w kontekście roli Dr. Strange'a obecnie najczęściej wymienia się nazwisko Jona Hamma, znanego głównie z serialu "Mad Men".

Trudno jednak oczekiwać, że Depp wziąłby udział w takiej produkcji. Zwłaszcza, gdy weźmiemy pod uwagę jego niedawne wypowiedzi. Aktor, którego w ostatnim czasie mogliśmy podziwiać m. in. w filmie "Jeździec znikąd" narzeka na zbyt duży nawał obowiązków, które zabierają mu czas na życie prywatne.

Gdy zdajesz sobie sprawę, że w ciągu ostatniego roku wypowiedziałeś więcej słów ze scenariusza, niż swoich własnych w normalnym życiu, jesteś bliski szaleństwa -

powiedział w jednym z wywiadów Johnny Depp.

Aktor przebąkiwał również o zakończeniu kariery filmowej. Pytanie, czy to autentyczna deklaracja czy tylko forma kokieterii, na jaką w ostatnim czasie zdecydował się również Leonardo DiCaprio, nieco zirytowany brakiem uznania ze strony Akademii? Warto pamiętać, że również Johnny Depp nie ma na swoim koncie Oscara, choć często był w gronie głównych faworytów do statuetki (trzy nominacje).

A brak statuetki to jeszcze nie powód, aby grać w filmach o superherosach godnych uwagi nastolatków...

gah

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych