Edyta Bartosiewicz może z pełnym spokojem świętować swoje kolejne 20. urodziny (kobietom wieku się nie liczy - przyp. red.). Urodzona 11 stycznia 1965 roku wokalistka udowodniła, że wielki powrót zawsze jest możliwy.
Rok 2013 był bez wątpienia jednym z lepszych w jej karierze. Można nawet pokusić się o stwierdzenie, że najlepszym od 1998 roku.
Informacja o wydaniu krążka "Renovatio" wprawiła w osłupienie rzeszę fanów, którzy już ostatecznie stracili nadzieję w nowy album Bartosiewicz. Artystka, która zaprzestała nagrywania (nie licząc bardzo udanych występów gościnnych) często wspominała o swoim powrocie, ale słuchacze zdążyli już się do tego przyzwyczaić. Dlatego kolejne medialne doniesienia na ten temat zaczęli wkładać między bajki.
Do tej pory jej ostatnim wielkim osiągnięciem był album "Wodospady" z 1998 roku. To właśnie ten krążek zamykał niezwykle płody etap w jej karierze. 5 solowych pły, Fryderyki, czołowe miejsca na listach przebojów, uznanie krytyki, uwielbienie publiczności (ok. miliona sprzedanych płyt)... Mało która polska artystka może pochwalić się podobnymi sukcesami.
Chociaż Bartosiewicz występowała rzadko, jej pojawienie się na scenie zawsze wywoływało olbrzymi entuzjazm publiczności. Słuchaczy, którzy wciąż chcą powrotu ery ambitnego pop-rocka, który wyparłby tandetę spod znaku Dody czy Feela. Tak też było i tym razem. I znowu przesądziło o komercyjnym sukcesie jej nowej płyty.
Pani Edyto, wszystkiego dobrego!
gah
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kultura/250098-dzis-urodziny-edyty-bartosiewicz-wszystkiego-dobrego
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.
