WARPAINT, czyli damski punkt spojrzenia na męskie sprawy

fot. materialy prasowe
fot. materialy prasowe

Bojowa nazwa Warpaint każe oczekiwać muzyki ostrej i dzikiej - takiej, która rzuca wyzwanie męskiej dominacji w rocku. Nic bardziej mylnego. Cztery panie z Los Angeles grają intrygujący, wysublimowany i bardzo kobiecy dream pop.

Feministyczna epoka Riot Grrrls z przełomu lat 80. i 90., z której wyłoniły się takie żeńskie - lub kontrolowane przez kobiety - zespoły, jak Babes In Toyland, L7, Lunachicks, 7 Year Bitch czy Hole osławionej Courtney Love, zdaje się być na szczęście już odległą historią. Rockmani dawno już zaakceptowali równouprawnienie w rocku i nikogo nie dziwi widok dziewczyny z gitarą czy mikrofonem, a miejsce dawnej wulgarnej furii czy poniżającej godność kobiecą agresji zajęły bardziej twórcze poszukiwania własnej tożsamości artystycznej. Dzięki czemu można zupełnie zignorować lesbijskie odniesienia, a skoncentrować się na samej muzyce. Przykładem może być dość dobrze już znana w Polsce brytyjska grupa Electrelane, a teraz cztery młode panie spod znaku Warpaint, które zadebiutowały w 2010 roku obiecującym EP "Exquisite Corpse", który miksował John Frusciante z Red Hot Chili Peppers.

Warpaint stworzyły w 2004 roku dwie siostry, Jenny Lee Lindberg (bas) i Shannyn Sossamon (dr) oraz Emily Kokal i Theresę Wayman (gitary i śpiew). Shannyn musiała odejść, nie mogąc połączyć swych ambicji muzycznych i aktorskich. Zastąpiła ją z czasem Stella Mozgawa. Pod pełnospektaklowym debiutem "The Fool" podpisał się Tom Biller (Fiona Apple, Polyphonic Spree, Karen O, sporo soundtracków, w tym „Zakochanego bez pamięci" czy „Lewego sercowego") oraz mikserzy Andy Weatherall (New Order, Primal Scream, Bjork) i Adam Samuels (Pearl Jam). To co wyłoniło się z tej współpracy debiutantek i doświadczonych producentów to muzyka bardzo atmosferyczna, dopieszczona w szczegółach, ujmująca swymi wysublimowanymi, bardzo dziewczęcymi harmoniami wokalnymi, przyprawiona marzycielskimi klimatami, delikatną psychodelią i szczyptą przyciemnionego shoegazingu - w sam raz na miarę końca mijającej dekady i wykonawców takich, jak The National, Blonde Redhead czy Atlas Sound.

Po wydaniu debiutanckiego album "The Fool", w październiku 2010, zespół wyruszył w ponad dwuletnią trasę koncertową. Nowy album zaczął powstawać w marcu 2012 we współpracy z perkusistką Stellą Mozgawa, producentem muzycznym Floodem (brał udział w projektach muzycznych m. in. PJ Harvey, Sigur Ros, New Order, Nick Cave & The Bad Seeds i Foals) a miksowany był przez Nigela Godricha, producenta Radiohead.

20 stycznia odbędzie się premiera najnowszego albumu grupy Warpaint, który krytycy na Wyspach porównują do Cocteau Twins, Joni Mitchell i Siouxsie and the Banshees, choć same panie wolą porówania do bardziej męskich zespołów, jak My Bloody Valentine.

rep / Sonic Records

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Autor

Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych