ZANUSSI: Kilar nie przywiązywał wagi do Hollywood

screenshot z YouTube
screenshot z YouTube

Krzysztof Zanussi, który pracował ze zmarłym wczoraj Wojciechem Kilarem przy wszystkich (sic!) swoich filmach opowiada o wybitnym polskim kompozytorze. „Wojtek zachorował kilka dni przed oddaniem nut do mojego „Obcego ciała” do kopisty i powiedział, że nie może mi ich udostępnić, bo całość nie była jeszcze domyślana, skończona. Będę więc musiał skorzystać z muzyki, jaką napisał do innych moich filmów.”

Zanussi udzielił ciekawego wywiadu „Rzeczpospolitej”, w którym opowiada o pracy z Wojciechem Kilarem. Kompozytor zmarł wczoraj w wieku 81 lat. Jak wyglądała praca twórcy „Barw Ochronnych” z Kilarem, który napisał muzykę 40 jego obrazów?

Narzekał, że niełatwo pisze się muzykę do moich filmów, bo nie ma w nich gwałtownych emocji. Paradoksalnie znalazł je w tym ostatnim: „Obcym ciele”, ale pracę przerwała mu choroba.(…) Wojtek zachorował kilka dni przed oddaniem nut do mojego „Obcego ciała” do kopisty i powiedział, że nie może mi ich udostępnić, bo całość nie była jeszcze domyślana, skończona. Będę więc musiał skorzystać z muzyki, jaką napisał do innych moich filmów. I już na zawsze zagadką pozostanie dla mnie to, co od niego usłyszałem: „No nareszcie znalazłem w twoim filmie więcej namiętności, więcej kontrastów”. A w przyszłości? Trudno mi to sobie wyobrazić. Myślę, że stale będę do twórczości Wojtka wracał.

mówi jeden z najwybitniejszych polskich reżyserów.

Mimo tego, że Kilar jest autorem ścieżki dźwiękowej do takich hollywoodzkich filmów jak „Drakula” Francisa Forda Coppolli i kilku obrazów Romana Polańskiego, to nigdy nie osiadł w „fabryce snów”.

Hollywood jest walcem, który próbuje artystę podporządkować, a Kilar znał własną wartość. Byłem świadkiem jego ostrej rozmowy z amerykańskimi producentami, którzy zaczęli rzucać niemądre komentarze. Wojtek natychmiast zerwał kontrakt, mówiąc, że nie ma ochoty słuchać takich uwag. Nie przywiązywał wagi do hollywoodzkiej kariery.

wyznaje w rozmowie z „Rz” Zanussi, który podkreśla, że Kilar był bardzo religijną osobą.

Należał do kręgu moich najbliższych przyjaciół. Przeżyliśmy ogromny szmat życia razem. Bardzo ważna w charakterze Wojtka była jego osobność. Zawsze stronił od warszawki, która zresztą odnosiła się do niego z dystansem. Raniła go krytyka, czasem bardzo powierzchowna, jako że dzisiaj nierzadko zabierają się do pisania ludzie niekompetentni i układowi. On układów nie znosił. Może dlatego, odcinając się od stolicy, choć lwowianin – mieszkał w Katowicach i zagłębił się w śląskość. Zakochał się też w folklorze góralskim. To była kolejna jego ojczyzna. Na swoich wspinaczkach obcował z Bogiem. Bo Wojtek był ogromnie religijny, a jego religijność była dość niezwykła: głęboka, filozoficzna, a jednocześnie prosta, ludowa, tradycyjna. Przyjaźnił się z księżmi z Jasnej Góry, a jego utwory religijne, takie choćby jak „Angelus”, były wielkimi dziełami.

Q/Rp.pl

————————————————————————————

————————————————————————————

Polecamy wSklepiku.pl książkę:„Krzysztof Zanussi Sylwestka artysty”

tytuł
tytuł

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych