Świetlicki urodził się w Lublinie w 1961 roku. Jest on jednym z najważniejszych poetów „pokolenia brLionu” ale nie tylko – jest też autorem powieści kryminalnych oraz wokalistą zespołów Świetliki oraz Czarne Ciasteczka.
Jeszcze przed debiutem uznawano go za poetę nietuzinkowego, a opinie te potwierdziły „Zimne kraje” opublikowane w fioletowej serii debiutów. Był to mocny głos i deklaracja światopoglądowa. Świetlicki polemizował z patetyczną narracją wielu swoich kolegów, z drugiej strony pozostawał i pozostaje Świetlicki obok świata poetycko-literackiego, swoją „osobność” zaznaczając w wielu utworach.
Przez kilka lat pracował jako korektor w „Tygodniku Powszechnym” po czym wydał książkę „Katecheci i frustraci” pod kobiecym pseudonimem Marianna G. Świeduchowska. Była to powieść z kluczem opisująca krakowskie środowisko artystyczne i kulturowe.
Jest Świetlicki „poetą knajpianym”, który niby współczesny wojownik-poeta przesiaduje w knajpach i rozpamiętuje dawne walki. Podobna postawa widoczna jest w postaci Mistrza – głównego bohatera kryminałów Świetlickiego o którym znajomi mówią, że postarzał się, posiwiał i „spuchł”.
Jest Świetlicki wielokrotnie nagradzany – otrzymał między innymi nagrodę im. Georga Trakla, nagrodę Kościelskich (1996), Grand Prix w konkursie czasopisma "bruLion", nagrodę im. ks. Jana Twardowskiego oraz Paszport Polityki, jednak w tym ostatnim przypadku odmówił przyjęcia nagrody. Książka „Muzyka Środka” otrzymała nagrodę Krakowskiej Książki Miesiąca zaś powieść „Jedenaście” otrzymała „Nagrodę Literacką Gdynia”. Był też Świetlicki kilkukrotnie nominowany do Nike.
Świetliki w których Świetlicki jest wokalistą, istnieją od ponad dwudziestu lat. Charakterystyczna charkliwa maniera melorecytacji Świetlickiego nadaje utworom grupy niepowtarzalny klimat i nastrój. Treść recytowanych wierszy to najbardziej niepowtarzalne cechy poezji Świetlickiego. To poeta knajpy i papierosowego dymu – nieprzysiadalny.
Arkady Saulski
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kultura/249952-marcin-swietlicki-konczy-52-lata-jest-switlicki-poeta-knajpianym