Ozzy Osbourne nie ma łatwego życia. Co rusz ktoś odkrywa, że sobie popija, albo weźmie "działkę". Dlatego postanowił się utajnić w swoim uzależnieniu. Nawet koledzy z zespołu Black Sabbath nie zauważyli, że ostatnią płytę "13" nagrywał pod "wpływem". Sprawę nagłośniła dopiero Sharon, żona Ozzy'ego, z prozaicznego powodu. Miała już dosyć męża pijaka.
Muzycy Black Sabbath, twierdzą, że byli nieświadomi faktu, ze Ozzy powrócił do brania narkotyków i nadużywania alkoholu. Nie mieli pojęcia o nawrocie choroby, choć widywali się z wokalista w studiu nagraniowym, gdy był pod wpływem używek - informuje New Musical Express.
Nie mogłem uwierzyć, że on znowu pił
mówi Tony Iommi.
Kilka miesięcy temu Ozzy Osbourne wyjawił publicznie, że brał narkotyki i pił alkohol w ciągu ostatnich 18 miesięcy. Wokalista napisał nawet oświadczenie na swojej stronie Fb
przez ostatnie półtora roku piłem i brałem narkotyki. Byłem w bardzo ciemnym miejscu i byłem dupkiem w stosunku do ludzi, których kocham najbardziej, mojej rodziny. Cieszę się jednak, że jestem teraz trzeźwy od 44 dni.
Oświadczenie miało związek z kryzysem małżeńskim, gdyż Sharon Osbourne chciała wziąć rozwód. Miała już dość męża pijaka i narkomana.
Ozzy Osbourne uchodził wśród dziennikarzy za "mało elokwentnego" z powodu nadużywania alkoholu
Koledzy Osbourne'a z zespołu , gitarzysta Tony Iommi* i basista Geezer Butler, dopiero teraz ujawnili, że byli w szoku, kiedy dowiedzieli się, że Ozzy z powrotem wrócił do nałogów. Było to o tyle szokujące, że wokalista w tym czasie bywał w domu Iommi'ego i nagrywał najnowszy album "13"**.
w wywiadzie do Classic Rock Magazine Iommi powiedział :
Nie mogłem w to uwierzyć. Pracował w moim domu i nie dał po sobie poznać, że jest w "ciągu". Nikt z nas tego nie zauważył, że on naprawdę robi sobie dobrze... To był szok kiedy Sharon powiedziała mi o tym. Po prostu nie mogę uwierzyć, że wrócił do picia. Nie widziałem po nim żadnych oznak.
Butler dodaje:
On był naprawdę dobry w utrzymaniu tego w tajemnicy. Myślałem tylko, że mówi za dużo - chciałem mu nawet wpakować orzechy do gęby, ponieważ nie chciał przestawać mówić. Dawałem na spokój, bo sądziłem, że to tylko emocje spowodowane nagrywaniem płyty.
Gitarzyści przyznali, że nie zauważyli objawów nałogów, bo widzieli jak Ozzy ciężko pracuje w studio. Butler powiedział :
Używki na pewno nie wpłynęły na jego wydajność w studiu ... ani na nas. Pracował lepiej niż kiedykolwiek. Dopiero jak Szaron nam opowiedziała o całej sprawie, to od tego czasu Ozzy poszedł na odwyk.
Cóż, stare przyzwyczajenia trudno zmienić, ale żeby koledzy nie zauważyli? Czy może nie chcieli zauważyć, bo Ozzy tak dobrze sobie radził na "haju" podczas nagrań? Czyżby "13" powstała częściowo pod wpływem narkotyków i alkoholu?
rep / NME / CRM
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kultura/249915-ozzy-osbourne-brnal-w-alkohol-i-narkotyki-a-koledzy-z-zespolu-niczego-sie-nie-domyslali