RICHIE SAMBORA: miłość i szczęście są ważniejsze niż pieniądze

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. materialy prasowe / FM247
fot. materialy prasowe / FM247

O odejściu Sambory z zespołu Bon Jovi krążyły już plotki. Większość fanów gitarzysty uznała, że jest to wynik niechęci Johna do Ritchiego. Okazało się, że prawda jest bardziej niż prozaiczna. Puentą może być powrót do macierzystej kapeli.

Do tej pory nikt z zespołu nie wypowiedział się na temat rzeczywistych powodów opuszczenia grupy przez Samborę. Richie postanowił przerwać ciszę i opowiedzieć szczegółowo o własnych problemach, które spowodowały, że musiał odejść w trakcie światowego tournee Bon Jovi na początku tego roku. To wydaje się kończyć pogłoski o rzekomym zatargu z frontmanem grupy - podaje Rock Classic Magazine.

Gitarzysta mówiąc o nagłej decyzji opuszczenia zespołu stwierdza, że "nie było tu złośliwości". Po prostu potrzebuje trochę czasu dla siebie, z dala od stałej harówki, która trwała nieustannie od 30 lat. Nie wyklucza jednak powrotu do Bon Jovi w przyszłym roku :

biorę to pod uwagę i myślę, że dołączę do zespołu w przyszłym roku - choć to nie jest pewne.

Sambora powiedział też o swojej pracy dla Hollywood Reporter:

Byliśmy najciężej pracującym zespołem na świecie. Pracujesz 24 godziny przez 7 dni w tygodniu i nie masz czasu wrócić do domu.

I dodaje to, co najbardziej istotne:

brakowało mi tyle z życia mojego dziecka. Dotarłem do momentu, w którym zdałem sobie sprawę: "O mój Boże, to jest tak ważne".

Sambora spędzał ostatni czas z nastoletnią córka Ava i ze swoją mamą Joan, która niedawno złamała biodro.

Wszystko ma swój czas. Miałem go teraz trochę, by dorosnąć, a niestety rock'n'roll pozwala ci ciągle być 17 -latkiem. Muszę być ze swoim dzieckiem, iść na wywiadówkę, wynieść śmieci, posprzątać po psie, zobaczyć mecz swojej córki i być na jej 16-tych urodzinach.

  • zwierzył się gitarzysta.

Zaakcentował znacząco przy okazji, że ​​powrót do Bon Jovi nie jest przekreślony.

Myślę o powrocie. To jest jak dobre małżeństwo. Nagrałem czternaście płyt przez trzydzieści lat i miałem również trzy solowe albumy, trasy koncertowe i pisałem piosenki dla innych ludzi. Jednak tęskniłem za dużo. Za dużo życia na to poświeciłem.

Sambora dochodzi też to tej sprawy od strony muzycznej.

"Spalony" nie jest właściwym słowem - ale prawie wypaliłem się z miłości do muzyki i musiałem zakochać się w niej ponownie.

Zapytany, czy pieniądze były tu też jakimś czynnikiem, Sambora odpowiedział:

To tandeta. Patrzysz na swoje konto bankowe, a zobaczysz tylko walutę. Miłość i szczęście są ważniejsze niż pieniądze.

Jedna rzecz jest pewna, że jego pragnieniem jest, aby odbudować karierę solową.

Chcę się spotkać z ludźmi, których lubię i postaram się zbudować solową markę na własną rękę. Z tego będę zarabiać na życie.

Tymczasem zespołowi Bon Jovi wiedzie się doskonale. Ich World Tour został uznany za najbardziej kasową trasę w 2013 roku. W tym rankingu najlepiej zarabiających wykonawców w 2013 roku grupa zajmuje czwarte miejsce, a na pierwszym znalazł się Bruce Springsteen.

rep / CRM

Autor

Budzimy się wPolsce24 codziennie od 7:00 rano Budzimy się wPolsce24 codziennie od 7:00 rano Budzimy się wPolsce24 codziennie od 7:00 rano

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych