Kulturalny flesz dnia: AFFLECK & DAMON, DON JON, NIEDOCHODOWA MUZA, SIEROTY PO MAGIKU

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Kadr z filmu "Don Jon" (2013)
Kadr z filmu "Don Jon" (2013)

Czyli kilka najciekawszych popkulturowych informacji dnia naszym subiektywnym okiem.

Jeden z popularnych portali filmowych obwieścił, że Ben Affleck i Matt Damon są znowu razem. Musimy uspokoić: nie w tym sensie (choć po wypowiedziach Damona nt. gejowskich wygibasów z Michaelem Douglasem można było spodziewać się czegoś innego). Po prostu aktorsko-reżysersko-scenariuszowa para znowu będzie współpracować, tym razem zza kadru. Jak relacjonuje Stopklatka, Matt Damon i Ben Affleck wyprodukują film na podstawie scenariusza Johna Krasinskiego i Orena Uziela dla Warner Bros. Czy zakończy się równie owocnie, co w przypadku „Buntownika z wyboru" i filmu „Dogma"? Miejmy nadzieję.


Nie tylko wspomniana dwójka znów posmakuje nowej roli. Również Joseph Gordon-Levitt (znany ostatnio głównie z roli w filmie "Don Jon") znów posmakuje roli reżysera i współproducenta. Okazuje się bowiem, że rola aktora na planie filmu "Sandman" nie ograniczy się wyłącznie do odtworzenia postaci głównego bohatera! Warto pamiętać, że Gordon-Levitt ma już iście komiksowe doświadczenie. Nabył je na planie filmu "Mroczny Rycerz powstaje". Z pewnością będzie to niepowtarzalna produkcja i wielkie wyzwanie dla twórców. Głównym bohaterem "Sandmana" jest bowiem Sen - uosobienie władcy krainy marzeń sennych, który musi odbudować swoje zniszczone królestwo. Prawda, że brzmi tajemniczo? Zwłaszcza, gdy w tej roli wyobrazimy sobie filmowego zatwardziałego onanistę...


Nie wszyscy jednak czują się dobrze w roli artysty wykonującego wolny zawód. I proszę sobie wyobrazić, że mówimy o człowieku kultury z Polski rodem! Raper Gruby Mielzky obwieścił, że utrzymywanie się wyłącznie z muzyki nie interesuje go, ponieważ potrzebuje systematyczności.

Wiele osób żyje z tej muzyki. Domyślam się, że to jest fajne uczucie, ale ja jako ja, nie wiedziałbym, co ze sobą zrobić. Nie wiedziałbym, w co ręce włożyć. Miałbym siedzieć w domu, gapić się w ściany i pisać zwrotki, a w weekend jeździć na koncerty? Uważam, że to jest fajne, że mam jakieś zajęcie, które mnie pochłania, daje mniejsze i większe pieniążki. Praca daje mi jakąś systematyczność - wstaję o określonej godzinie, idę do pracy, pracuję, potem wracam. W weekendy gram koncerty, a w międzyczasie pracuję nad muzyką. Gdybym żył tylko z muzyki, mógłbym się zanudzić -

powiedział hiphopowiec, a z "wyuczonego zawodu" - grafik w wywiadzie dla RapLuzu, co natychmiast podchwyciła Codzienna gazeta Muzyczna.


A skoro już jesteśmy przy rodzimych rymowankach, również hip-hopem zakończymy. I to takim, w którym gdzieś tam kołacze się w oddali słowo legenda, zagłuszone tandetnym duetem Fokus i Doda. Mowa oczywiście o grupie Pokahontaz, czyli sierotach po Magiku, ex-członkach kultowej Paktofoniki: wcześniej wspomnianych Fokusie i Rahimie. Muzycy zaproponowali wspólne nagranie Bob One'owi. Oto owoce ich współpracy:

gah



Szukasz prezentu dla najbliższych?

Zajrzyj tutaj:wSklepiku.pl

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych