Od BĘKARTÓW WOJNY do gejowskiej propagandy. Aktorzy całują się w proteście przeciwko homofobii

Oglądając napuszone akcje celebrytów, które mają nas uczyć tolerancji, coraz częściej nachodzi mnie absurdalny humor z „South Parku”. Czy następnym krokiem będzie zbiorowa publiczna homoseksualna kopulacja artystów w obronie przed homofobią?

Wiele było kampanii środowisk LGTB przeciwko ogólnoświatowemu spiskowi przeciwko kochającym inaczej. Na świecie istnieją bowiem nowe „Protokoły Mędrców Homofobii”, których autorzy czają się za każdym rogiem by prześladować gejów i lesbijski oraz osoby transseksualne. Ba, część z przedstawicieli tych środowisk, o katolików rzecz jasna chodzi, przerabiają tęczowych  na swoją macę ( czyli opłatek). Dlatego też potrzebne są coraz poważniejsze akcje, mające na celu uświadomienie o nikczemności homofobów. Nikt inny nie robi ich lepiej niż celebryci. A ci potrafią wiele poświęcić dla różowej miłości, tęczowej równości i homo braterstwa.

W najnowszej kampanii „Dżentelmeni przeciwko homofobii”, zorganizowanej przez magazyn „GQ” celebryci-heterycy pozują do zdjęć… całując się. Oprócz niemieckich muzyków i sportowców, w akcji biorą też udział aktorzy- Ken Duken („Bękarty wojny”) i Kostja Ullmann („Opiekun”). Duken, który do tej pory był znany z roli nazisty Maxa w filmie Quentina Tarantino teraz przywdział inny mundur.

Jaki będzie następny krok wrażliwych celebrytów? Publiczna kopulacja w rytmach dźwięków Lady GaGa? W końcu czego nie robi się dla nowej świeckiej religii- tolerancjonizmu. A jak komu się nie podoba, to zawsze może trafić do „Death Camp Of Tolerance”…upps przepraszam znów ten „South Park” staje się wyrocznią…

Q