Stan wojenny, rok 1982, Warszawa, klub Stodoła, nowy repertuar i niezapomniana energia – były to niezwykłe okoliczności jakie towarzyszyły zespołowi Perfect podczas ich pierwszego koncertu po wielomiesięcznej przerwie wywołanej właśnie stanem wojennym.
Zagraliśmy całkowicie nowy repertuar. (…) Ryzyko, że z samymi nowymi utworami, zostaniemy odrzuceni było ogromne. (…) Grzesiek sprowokował widownię do zaśpiewania „Nie bój się tego Jaruzelskiego”. (…) Autobiografii jeszcze nikt nie znał. Albo prawie nikt. (…)
- wspomina Zbigniew Hołdys.
Longplay „LIVE” zespołu Perfect po raz pierwszy został wydany w 1983 roku prze firmę Savitor. Album okazał się wielkim sukcesem komercyjnym. Płyta błyskawicznie uzyskała status złotej płyty. Album sprzedał się w ilości 350 tysięcy egzemplarzy, jednak w tamtych czasach nie doczekał się wznowienia, ponieważ firma Savitor upadła. Lukę tę wypełnia album, którego reedycję (po raz pierwszy na CD) opracowano w Agencji Muzycznej Polskiego Radia.
Był to nasz pierwszy koncert po wielomiesięcznej przerwie wywołanej stanem wojennym. Opisywać dawne sytuacje jest ciężko. Jak opowiedzieć ludziom o kraju, w którym nie można kupić jedzenia, odzieży, benzyny? Nie koncertowaliśmy w tym czasie w ogóle. Był październik 1982, proklamowany 10 miesięcy wcześniej stan wojenny nadal trwał. Nadal jeździły skoty i chodziły patrole po ulicach. Kilka tygodni wcześniej zniesiono godzinę milicyjną, ale dwa tygodnie przed koncertem służby bezpieczeństwa zastrzeliły trzech demonstrantów w Lubinie. Mroczny czas. Zupełnie inny od tego, który nas wyniósł na szczyty popularności rok wcześniej.
- sięga pamięcią do tamtych chwil Hołdys.
W 1981 w Polsce trwała euforia, naród na moment wyśliznął się spod buta komunizmu, łapczywie chłonął uwolnioną od cenzury literaturę i muzykę, zaczął mówić własnym głosem – wszędzie trwały demonstracje wolności i nasza kariera wystartowała z prędkością rakiety.
Nie ulega wątpliwości, że szukający swojego miejsca na rynku muzycznym już od lat, Zbigniew Hołdys wstrzelił się w kontestujące muzyczne gusta. Perfect stał się prawdziwą gwiazdą.
Na liście przebojów w pierwszej dziesiątce było 6 utworów Perfectu. A potem tej grudniowej nocy przemówił gen. Jaruzelski i wszystko zgasło. Upływały miesiące, w telewizji wiadomości odczytywali ludzie w mundurach i zaczynali od komunikatów kogo i za co wsadzono do więzienia. Wałęsa wciąż był internowany. Wciąż obowiązywało prawo, na mocy którego rewidowano samochody, które można było skonfiskować, gdyby znaleziono w nich antyrządowe ulotki. Bito ludzi noszących oporniki wpięte w klapy. I w telefonach nadal słyszeliśmy obcy głos wtrącający się w nasze rozmowy komunikatem „rozmowa kontrolowana”. Imperatyw, by zagrać i pokazać, że trwamy, był ogromny.
- kontynuuje Hołdys.
Album „LIVE”, to pierwsza koncertowa płyta zespołu Perfect z nagraniami zarejestrowanymi podczas pamiętnego koncertu, który odbył się podczas stanu wojennego, w październiku 1982 r. w warszawskim klubie Stodoła. Jest to drugi (po „Białej Płycie”) album z serii reedycji płyt gramofonowych, z nagraniami stworzonymi przez Redakcję Nagrań Muzyki Rozrywkowej Polskiego Radia. Album składa się z płyty CD, zawierającej po raz pierwszy publikowany, cyfrowy, współcześnie opracowany zapis dźwięku z oryginału płyty długogrającej oraz utworów bonusowych, które nie ukazały się na oryginalnej płycie winylowej: "Czytanka dla Janka", "Nie bój się tego", "Dla zasady nie ma sprawy" i " Co za hałas - co za szum".
Ten koncert był ważny z wielu powodów. Odbywał się w szczególnym momencie, miał swój unikalny kontekst, towarzyszyły mu chwilami niezwykłe okoliczności. W jakimś sensie decydowały się wtedy nasze losy. Być może dlatego pamiętam go bardzo dobrze i pamiętam wszystko, co się działo wokół. I być może dlatego jest w nim tyle energii. I dlatego jestem z niego dumny
- puentuje Zbigniew Hołdys.
Longplay "Perfect Live" w 1983 roku był wydany przez firmę Savitor w oprawie graficznej Edwarda Lutczyna. Savitor był pierwszą w PRL prywatną wytwórnią płyt gramofonowych, która wykorzystywała m.in. nagrania zrealizowane przez Polskie Radio, które w tamtych czasach swoje nagrania muzyczne publikowało wyłącznie w audycjach na antenie własnej oraz telewizji. Wytwórnia upadła.
Koncertowa płytą Perfectu jest jedną z dwóch płyt live początku lat 80-tych, które progresywnie wpłynęły na polską muzykę rockową ( druga to "Live" TSA ).
rep / Polskie Radio S.A.
Prezentowane nagrania pochodzą z pożegnalnego koncertu Perfectu, który odbył się w Opolu w 1983 roku.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kultura/249842-perfect-nie-boj-sie-tego-jaruzelskiego
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.