Producent filmu SMOLEŃSK zdradza obsadę filmu. Kiedy dalsze zdjęcia?

 Fot. Maciej Pawlicki/wpolityce.pl
Fot. Maciej Pawlicki/wpolityce.pl

Maciej Pawlicki, producent filmu „Smoleńsk” Antoniego Krauze udzielił wywiadu portalowi wPolityce.pl na temat ich wspólnego przedsięwzięcia. Okazuje się, że producenci muszą postarać się o dofinansowanie z Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej by obraz mógł w ogóle powstać. A jego budżet jest znaczący bo wynosi 10 milionów złotych. Zgodnie z regulaminem PiSF-u twórcy starają się o 50% dofinansowania.

Wedle naszego planu właśnie teraz właśnie powinniśmy kończyć zdjęcia do filmu. Premiera zaplanowana była na 4 rocznicę tragedii smoleńskiej, czyli na 10 kwietnia 2014 r. Ale dziś wiemy, że to się nie uda, właśnie dlatego, że nie udało się zgromadzić środków. Trwa zbiórka publiczna prowadzona przez wspierająca produkcję Fundację Smoleńsk 2010 (www.smolensk2010.pl), dziękujemy za wszystkie wpłaty, są zainteresowani inwestorzy, ale to jest niewystarczające, żeby film mógł powstać. Decyzja PiSF- u jest kluczowa.

mówi portalowi Pawlicki. Producent i publicysta tygodnika „wSieci” dodaje, że dzięki wpłatom darczyńców zrealizowano 4 dni zdjęciowe.

Ale ponieważ budżet nie jest domknięty - główne zdjęcia planowane na tę jesień musieliśmy odwołać. Planujemy je na wiosnę.

Portal wNas.pl w zeszłym roku jako pierwszy informował, że prezydenta Lecha Kaczyńskiego miał zagrać Marian Opania, który ostatecznie zaprzeczył doniesieniom Antoniego Krauzę. Kto pojawi się na pewno w filmie o katastrofie smoleńskiej?

Mam wrażenie, że odmowy, z którymi się spotykaliśmy, a było ich może w sumie kilkanaście na sto kilkadziesiąt osób zaangażowanych już do pracy przy filmie, obróciły się ostatecznie na dobre, jeśli chodzi o ostateczny kształt filmu. Bo w miejsce tych, którzy odmówili - weszli po prostu lepsi i mamy znacznie więcej chętnych niż możliwości zatrudnienia. Nie żałujemy żadnej decyzji personalnej.

mówi producent i ujawnia, kogo udało się namówić do udziału w filmie.

Tych dwa nazwiska zostaną ogłoszone wkrótce. Mogę natomiast powiedzieć, że w filmie zagrają m.in. Halina Łabonarska, Jerzy Zelnik, Redbad Klijnstra, Tomasz Radawiec, Blanka Kaczorowska. Ważną rolę zagra Maciej Półtorak, znany z ekspresyjnego plakatu do filmu "Czarny czwartek".

Wymienieni aktorzy stanowią 80 procent obsady filmu. Co się stanie jeżeli PISF odmówi finansowania obrazu, co zdarzyło się w przypadku choćby „Układu Zamkniętego”?

Wtedy będziemy się martwić. Na pewno się nie poddamy, ale wierzę, że PiSF - kierując się kryteriami merytorycznymi: pozycją wybitnego artysty, który ten film robi, wagą tematu czy jakością scenariusza - dotację przyzna. Wierzę w kompetencje fachowców zatrudnianych przez Polski Instytut Sztuki Filmowej. Natomiast gdyby jednak zdarzyło się inaczej - będziemy mieli duży kłopot.

Q/wPolityce.pl

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych