Jeszcze wczoraj na portalu YouTube można było zobaczyć kolejny trailer "Nimfomanki". Znów bardzo kontrowersyjny. Właśnie dlatego używamy czasu przeszłego...
YouTube usunął zwiastun z powodu naruszenia zasad dotyczących nagości (a jakżeby inaczej!) i treści pornograficznych. Trudno się dziwić, ponieważ zwiastun zawierał sceny seksu, co stoi w sprzeczności z regulaminem ustalonym przez administrację portalu, z którym musi zgodzić się każdy użytkownik, który chce korzystać z YouTube.
Warto pamiętać, że to nie pierwszy taki problem (a może raczej okazja do autopromocji dla Von Triera?). Na początku tego miesiąca popularny portal również usunął materiał zawierający odważne "momenty"z udziałem Shii LaBeoufa i Stacy Martin. Mimo to, po dwóch dniach film powrócił na stronę, oczywiście ze stosownym ostrzeżeniem. Czy teraz będzie ponownie? Niewykluczone. Powinniśmy się przyzwyczaić, że mamy równych i równiejszych.
Grunt, że mówią. A jak mówią, to już Von Triera raczej nie interesuje. Reżyser doskonale opatentował sposób na uzyskanie gigantycznego rozgłosu za sprawą szokującego filmowego gniota. Jego nowe dzieło już teraz potwierdza taką tezę.
Po co tworzyć ambitne dzieła, skoro można postawić na prowokację i uzyskać podobny albo nawet i większy rozgłos? W końcu o to chodzi w tej gierce.
ps. Nie potrzeba było wiele czasu byśmy tekst musieli zrewidować. Zwiastun filmu, który będzie chyba najmocniej dyskutowanym obrazem pierwszej połowy przyszłego roku znów pojawił się na YouTube. Kiedy kolejny skandal, z którym oczywiście Von Trier nie ma nic wspólnego?
gah
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kultura/249689-youtube-usuwa-iprzywraca-trailer-nimfomanki-znow-sposob-na-promocje
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.